Płace gonią inflację, zatrudnienie maleje wolniej
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w lipcu prawie 5382 złote, a to oznacza, że było o 3,8 proc., czyli o blisko 200 złotych wyższe niż rok wcześniej. Dane zebrał GUS, ale dotyczą one jedynie firm zatrudniających więcej niż 9 pracowników.
Lipcowe doniesienia o zatrudnieniu i wynagrodzeniach w firmach okazały się lepsze niż poprzednio i bardziej optymistyczne, niż spodziewali się ekonomiści. Płace wzrosły mocniej niż oczekiwano, a zatrudnienie zmniejszyło się mniej niż się obawiano.
Więcej zarabiamy
Średnie wynagrodzenie brutto na poziomie 5382 złotych to odpowiednik płacy netto w wysokości prawie 3900 złotych. W czerwcu kwota brutto wyliczona przez GUS wyniosła 5286 złotych.
ZOBACZ: Od stycznia wyższe minimalne wynagrodzenie i stawka godzinowa
Po kilku miesiącach słabszej dynamiki wynagrodzeń (w kwietniu i maju wzrost sięgał jedynie 1,2-1,9 proc.), średnia pensja znów zaczęła rosnąć nieco mocniej (w lipcu o 3,8 proc.), a co najważniejsze, było to tempo przewyższające inflację, która nieco osłabła. To pokazuje, że presja płacowa wciąż jest widoczna, a firmy albo są zmuszone jej ulegać, albo starają się nie tracić pracowników, nawet w niepewnych czasach pandemii.
Tę drugą tezę zdają się potwierdzać dany dotyczące zatrudnienia. Jest oczywiste, że spora część przedsiębiorstw w obliczu drastycznego ograniczenia popytu na swoje wyroby i usługi, była zmuszona zmniejszać liczbę pracowników. W maju i kwietniu spadek w porównaniu z tymi samymi miesiącami 2019 roku sięgał 3,2-3,3 proc. W lipcu wyniósł on już tylko 2,3 proc., a więc i w tej kwestii można mówić o poprawie sytuacji. Prawdziwym testem będą jednak miesiące, w których przestaną działać mechanizmy wspierające utrzymanie zatrudnienia w ramach tarcz antykryzysowych.
Powroty z urlopów
Z komentarza GUS wynika, że w lipcu obserwowano zarówno przywracanie ograniczonych w związku z pandemią wymiarów etatów, powroty pracowników z zasiłków i urlopów, jak i zwiększanie zatrudnienia w przypadku części firm.
ZOBACZ: Rafalska: minimalne wynagrodzenie będzie wyższe niż przewidują przepisy
W porównaniu z czerwcem 2020 roku liczba zatrudnionych zwiększyła się o 1,1 proc., czyli o ponad 66 tysięcy osób. Natomiast wyższy wzrost średniego wynagrodzenia wynikał częściowo z przywracaniem wysokości płac do wymiaru sprzed pandemii, a częściowo z wypłat premii, nagród kwartalnych, rocznych i jubileuszowych oraz odpraw.
Tekst powstał we współpracy z portalem comparic.pl
Czytaj więcej