W sieci burza po dymisji Szumowskiego. Opozycja o "kolejnej aferze z maseczkami"
"Jesteśmy prawdopodobnie jedynym krajem w Europie, w którym w środku pandemii kierownictwo Ministerstwa Zdrowia chyłkiem, z dnia na dzień, porzuca pracę" - komentuje na Twitterze opozycja dymisję ministra zdrowia. Z kolei w Sejmie politycy PO przekazali, że "firma, która nie wywiązała się z umowy na dostawę respiratorów dla resortu zdrowia, handlowała maseczkami z Orlenem".
- Interesuje nas to, co dzieje się z pieniędzmi, które są na koncie tej firmy. Poprosiliśmy prokuraturę i premiera Morawieckiego - wyjaśnił. - Z panami Szumowskim i Cieszyński się nie żegnamy, ale mówimy "do zobaczenia" na komisji śledczej, jeżeli nie w tej, to w następnej kadencji - powiedział Dariusz Joński w wspólnej konferencji z Michałem Szczerbą (PO), komentując dymisję ministra zdrowia.
ZOBACZ: Szumowski do bliskich: dziękuję, że to wytrzymaliście
Przypomniał, że sprawa z maseczkami rozpoczęła się od kontroli posłów w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, gdzie - jak mówił - pokazano, że gdy Szumowski pełnił funkcję wiceministra nauki pieniądze otrzymywały pewne powiązane firmy, co stanowiło konflikt interesów.
Dzisiaj w @MZ_GOV_PL poprosiliśmy @SzumowskiLukasz o rozliczenie umów na respiratory, testy antygenowe, maski i przyłbice. Rozliczenia nie ma, jest dymisja. Na koncie resortu brakuje 70 mln. Za niegospodarne i niecelowe działania, polityczna odpowiedzialność to za mało! #Dymisja pic.twitter.com/jH86Tix9Ny
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) August 18, 2020
Żegnamy Pana Ministra Szumowskiego. Ale to pożegnanie nie kończy kontroli poselskiej. Działamy do końca, dopóki nie wróci ostatnia złotówka na konto @MZ_GOV_PL. Brakuje 70 milionów! pic.twitter.com/QcX2yXW2R2
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) August 18, 2020
Przywołał także sprawę przyłbic kupionych od firmy, która nigdy wcześniej nie zajmowała się sprzedażą sprzętu medycznego oraz zakupu respiratorów. - Zamówiono 1241, dotarło tylko 200 sztuk. Brakuje 70 mln zł - mówił.
Bez kar dla posłów
Joński zwrócił także uwagę na pomysł posłów PiS, aby dodać zapis do ustawy, który zwolni polityków od odpowiedzialności za niedopełnienie obowiązków przy walce z koronawirusem. Poseł określił ten pomysł jako "czwartą aferę PiS".
ZOBACZ: Szumowski "powinien mieć odrobinę honoru i podać się do dymisji". Ostre słowa Kierwińskiego
- Żądam od Morawieckiego, by przed przyjęciem dymisji zapytał ministrów o to, gdzie są respiratory. Mamy poczucie, że doszło do wydatkowania niezgodnego z prawem, do przekroczenia uprawnień, nie my będziemy tego osądzać, ale jesteśmy od tego, by to nagłaśniać i pokazywać - dodał.
- Tę sprawę będziemy chcieli do końca wyjaśnić. Nowy wątek, który dzisiaj ujawniliśmy polega na tym, że firma z Lublina należąca do tego handlarza bronią okazuje się, że nie tylko handlowała z MZ, ale także z Orlenem - mówił Joński.
Kontrola poselska
Wcześniej we wtorek posłowie PO złożyli wizytę w Ministerstwie Zdrowia w ramach kontroli poselskiej. Jak przekazali, wykazała ona uchybienia i "narażenie budżetu państwa na liczne straty", w tym nadal niewyjaśnioną umowę z 14 kwietnia na zakup 1241 respiratorów.
ZOBACZ: Dymisja ministra zdrowia. Łukasz Szumowski w programie "Gość Wydarzeń"
- Ministerstwo przekazało przedpłaty w wysokości 35 mln euro. Z zamówionych respiratorów dotarło 200, na konta Ministerstwa Zdrowia nie wróciły przedpłaty – chodzi o kwotę ok. 70 mln zł, która od czterech miesięcy powinna być na koncie resortu, a którą obraca handlarz bronią - mówił Michał Szczerba.
Zaznaczył, że na konto MZ nie przelano także odsetek ani kwot wynikających z kar umownych. - Jest to absolutne naruszenie prawa, które powinno skutkować odpowiedzialnością karną i dyscyplinarną duetu Szumowski-Cieszyński – dodał.
Wideo: Łukasz Szumowski odchodzi z resortu zdrowia. Zobacz materiał "Wydarzeń"
"Milionowe interesy z Orlenem"
- Dotarliśmy do informacji, z których wynika, że handlarz bronią nie jest wyłącznie kontrahentem ministra Szumowskiego. Robi milionowe interesy ze spółką skarbu państwa Orlen - powiedział Szczerba dziennikarzom. Wyjaśnił, że chodzi o sprzedaż na stacjach paliwowych masek ochronnych firmy z Lublina. Pytał, "czy pieniądze, które zostały przedpłacone, służą w tym momencie do realizacji innych interesów realizowanych przez handlarza bronią z budżetem państwa".
ZOBACZ: Będą zmiany w klubie KO. Borys Budka przestanie być jego szefem?
Podczas wtorkowej konferencji prasowej Szumowski był pytany o powody swojej rezygnacji. - Moja decyzja wynika w dużym stopniu z tych wszystkich przesłanek, o których powiedziałem, i osobistych, i pracy zawodowej. Miałem zobowiązania i miałem termin, który powinien doprowadzić mniej więcej około lutego. Pojawiła się pandemia, pół roku dłużej pozostałem na tym stanowisku, ale wracam do zawodu – mówił Szumowski odpowiadając później na pytania dziennikarzy.
Dodał, że "ten termin był już uzgadniany od mniej więcej tygodnia, dwóch tygodni". - Dla mnie i oczywiście dla pana premiera, dla pana prezesa i dla prezydenta to nie jest zaskoczenie – powiedział.
Szumowski: hejt jest wpisany w działalność polityka
Sam Szumowski do zarzutów opozycji odnosił się wielokrotnie. W czerwcu podczas debaty nad wnioskiem o jego odwołanie mówił, że zajmuje się ona "analizą fałszywych doniesień, pomówień i oszczerstw". - Po trzech miesiącach wychodzicie na mównicę i dajecie dobre rady. Gratuluję. Zwykle one nie są warte funta kłaków – odnosił się do zarzutów opozycji.
Premier Morawiecki broniąc ministra dodawał z kolei, że "działania, które były wtedy podejmowane, były podejmowane w trybie wojennym". - W takim trybie podejmuje się czasami decyzję obarczone błędem. Decyzję o zakupie maseczek podejmuje się w minutach - mówił szef rządu.
We wtorek ocenił zaś, że współpracę z ministrem ocenia "wzorowo".
ZOBACZ: "Współpracę z nim oceniam wzorowo". Morawiecki o Szumowskim
Podczas wtorkowej konferencji Szumowski był z kolei pytany "czy czuje się zaszczuty, rozżalony". - Nie. Zdecydowanie muszę powiedzieć jasno i wyraźnie: wszystkie te działania – jak się mówi w prasie: Sherlocków-amatorów – nie wpływają na moją decyzję. Ten czas i taki hejt trochę jest wpisany w działalność polityka. Natomiast ta decyzja miała być w lutym podjęta, po prostu przesunęła się z powodu COVID-u – powiedział.
Po jego rezygnacji przez media społecznościowe przetoczyła się ostra dyskusja wywołując lawinę komentarzy po decyzji Łukasza Szumowskiego.
"Jesteśmy prawdopodobnie jedynym krajem w Europie, w którym w środku pandemii kierownictwo Min Zdrowia chyłkiem, z dnia na dzień, porzuca swoją pracę. To w pełni symboliczna ucieczka kapitana i oficera z tonącego statku. A ludzie na pokładzie. Bo nie o pandemię i ludzi tu chodziło" - napisał były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
Jesteśmy prawdopodobnie jedynym krajem w Europie, w którym w środku pandemii kierownictwo Min Zdrowia chyłkiem, z dnia na dzień, porzuca swoją pracę. To w pełni symboliczna ucieczka kapitana i oficera z tonącego statku. A ludzie na pokładzie.
— Bartosz Arlukowicz (@Arlukowicz) August 18, 2020
Bo nie o pandemię i ludzi tu chodziło
"Rezygnacja ministra Szumowskiego. Zaskakująca. Dziękuję za 2 lata współpracy, w tym w trudnym okresie pandemii. Życzę zdrowia, a także sukcesów w służbie Polsce i polskim pacjentom" - napisał Tomasz Latos, wiceprzewodniczący Komisji Zdrowia.
Rezygnacja ministra Szumowskiego. Zaskakująca. Dziękuję za 2 lata współpracy, w tym w trudnym okresie pandemii. Życzę zdrowia, a także sukcesów w służbie Polsce i polskim pacjentom.
— Tomasz Latos (@LatosTomasz) August 18, 2020
"Dymisja kierownictwa kluczowego resortu w czasie trwającej pandemii, przy pogarszających się wskaźnikach, dwa tygodnie przed sezonem grypowym, nie oznacza nic dobrego, niezależnie od jej przyczyn. Jeśli nadal nie będzie decyzji w ważnych kwestiach, czeka nas zapaść systemu" - napisał Paweł Grzesiowski, immunolog i ekspert ds. zakażeń.
Dymisja kierownictwa kluczowego resortu w czasie trwającej pandemii, przy pogarszających się wskaźnikach, dwa tygodnie przed sezonem grypowym, nie oznacza nic dobrego, niezależnie od jej przyczyn. Jeśli nadal nie będzie decyzji w ważnych kwestiach, czeka nas zapaść systemu https://t.co/wycz4YqZjT
— Pawel Grzesiowski (@grzesiowski_p) August 18, 2020
"Dziękuję Panu Ministrowi Łukaszowi Szumowskiemu Prawdopodobnie najciężej pracującemu ministrowi zdrowia od 30 lat. Przyjemnością i zaszczytem było z Tobą współpracować!" - napisała na Twitterze minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.
Dziękuję Panu Ministrowi @SzumowskiLukasz Prawdopodobnie najciężej pracującemu ministrowi zdrowia od 30 lat. Przyjemnością i zaszczytem było z Tobą współpracować! 🇵🇱
— Jadwiga Emilewicz 💯🇵🇱 (@JEmilewicz) August 18, 2020
Premier chwali Szumowskiego
"Łukasz Szumowski w ciągu swojej ponad 2,5 letniej pracy na stanowisku Ministra Zdrowia dał się poznać nie tylko jako znakomity ekspert w dziedzinie medycyny, ale również jako sprawny manager i reformator. Jego praca zbiegła się z okresem pandemii koronawirusa - wyzwaniem, z jakimi nie mierzył się dotychczas żaden z ministrów w historii Polski po roku 1989. Osobiście bardzo wysoko cenię sobie kompetencje Łukasza Szumowskiego, a współpracę z nim oceniam wzorowo" - napisał szef rządu na Facebooku.
"Gdyby nie jego poświęcenie, wiedza i nieprzespane noce, które wspólnie spędziliśmy nad planami walki z epidemią i tabelkami pełnymi różnych statystyk czy rekomendacji - Polska nie poradziłaby sobie z koronawirusem tak sprawnie. Ministrem się bywa, ale lekarzem jest się przez całe życie. Łukaszu - pomimo wielu obiektywnych trudności pozostałeś wierny przysiędze Hipokratesa, a Twoje trudne, ale potrzebne decyzje uratowały życie wielu Polakom. Dziękuję Ci za służbę dla kraju w tym trudnym czasie" - dodał premier.
Czytaj więcej