35-latek utopił się w stawie. Ratował kolegów
35-letni mężczyzna utopił się w stawie w miejscowości Rudnik Pierwszy (Lubelskie), gdy usiłował ratować kolegów, którzy postanowili popływać łódką podczas wieczoru kawalerskiego. Łódka wywróciła się – poinformowała w niedzielę policja.
Do tragedii doszło w sobotę przed północą w gospodarstwie agroturystycznym w miejscowości Rudnik Pierwszy w powiecie kraśnickim. Według wstępnych ustaleń policji odbywała tam się towarzyska impreza, tzw. wieczór kawalerski. Dwóch jego uczestników postanowiło popływać łódką po znajdującym się tam stawie.
Łódka przewróciła się do góry dnem. Mężczyźni zdołali się na nią wdrapać. - Jeden z pozostających na brzegu wskoczył do wody, aby pomóc kolegom, ale po chwili zniknął pod powierzchnią. Wezwani strażacy wydobyli 35-letniego mieszkańca gminy Batorz ze stawu. Jego życia nie udało się uratować - powiedział młodszy aspirant Paweł Cieliczko, rzecznik policji w Kraśniku.
ZOBACZ: 4-latek skoczył do kanału. Próbował ratować swoją mamę [WIDEO]
- Apelujemy o rozwagę i unikanie brawury nad wodą - dodał policjant.
Mężczyznom na łódce nic się nie stało. Wszystkie okoliczności tej tragedii będzie wyjaśniała Prokuratura Rejonowa w Kraśniku
Czytaj więcej