Śmierć na Rysach. Młody wikariusz spadł z dużej wysokości

Polska
Zwłoki turysty do Zakopanego przewiózł helikopter TOPR.

Do śmiertelnego wypadku doszło w środę na Rysach. Turysta spadł z dużej wysokości i zginął na miejscu. Ciało utkwiło w szczelinie skalnej około 150 metrów od szczytu. Ratownicy TOPR, którzy polecieli w Tatry Wysokie śmigłowcem, przewieźli zwłoki zmarłego do Zakopanego. Okazało się, że był to 34-letni ksiądz Jaromir Buczak, wikariusz z parafii Trzciana koło Bochni (woj. małopolskie).

Do śmiertelnego wypadku doszło w środę na szlaku na najwyższy szczyt w Polsce - Rysy - poinformował ratownik dyżurny TOPR Krzysztof Długopolski.

Ciało turysty w niedostępnej szczelinie

Do wypadku doszło tuż po południu. Centralę Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Zakopanem o zdarzeniu poinformowali świadkowie zdarzenia. Ratownicy, którzy na miejsce dotarli na pokładzie śmigłowca, odnaleźli ciało turysty, który spadł z dużej wysokości.

 

ZOBACZ: Ciało turysty w rejonie Świnicy i groźny wypadek w drodze na Rysy. Niebezpiecznie w Tatrach

 

Jak się okazało miał on spaść ze szlaku turystycznego w połowie tzw. Grzędy, płytowej wypukłości na północnej ścianie Rysów (2499 m n.p.m.). Prowadzi tamtędy część znakowanego szlaku na najwyższy szczyt Polski. Jego popularność wśród turystów bierze się m.in. z tego, że należy do Korony Polski i Europy, czyli spisów najwyższych szczytów na tych obszarach.

 

"Ciało znajduje się w trudno dostępnej szczelinie około 150 m od szczytu. Akcję utrudniają tłumy turystów podążające na najwyższy szczyt w Polsce i z powrotem" - napisał Rafał Raczyński w grupie Tatromaniacy na Facebooku. Według świadków zdarzenia przywoływanych przez "Gazetę Wyborczą" ksiądz miał zachwiać się, gdy mijał innych turystów. W środę w wysokich partiach Tatr znajdowało się ze względu na dobre warunki pogodowe więcej turystów niż zazwyczaj.

Droga księdza wiodła wśród piargów

"Śp. ks. Jaromir Buczak miał 34 lata. Kapłanem był od 2013 roku. Od 2016 r. posługiwał w parafii Trzciana k. Bochni. Był dekanalnym asystentem młodzieży dekanatu lipnickiego, asystentem oddziału KSM Trzciana, opiekował się Liturgiczną Służbą Ołtarza w tej parafii. Wcześniej był wikariuszem w Podegrodziu" - napisał Gość Niedzielny.

 

ZOBACZ: Lawina śnieżna porwała turystę ze szlaku na Rysy

 

Członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży oddział w Trzcianie pożegnali księdza na Facebooku. "Droga Księdza Jaromira wiodła niejednokrotnie górskimi ścieżkami, pośród skał, górskich łańcuchów, piargów i kamiennych ścieżek. Wiodła poprzez kapłaństwo, pomoc innym osobom, modlitwę, a także przez codzienność, zwyczajne ludzkie kłopoty, opiekę nad grupami działającymi w parafii" - napisała młodzież. W czwartek w parafii ma się odbyć modlitwa w intencji zmarłego tragicznie kapłana.

 

Był młody, pracował z młodzieżą

Jeszcze 25 lipca ks. Jaromir Buczak uroczyście poświęcił w należącym do parafii Trzciana Ujeździe odnowioną kapliczkę św. Kingi i figurę Niepokalanej. Na uroczystość przybyli tłumnie mieszkańcy wsi i parafii, uczestniczyli w niej strażacy ochotnicy z Trzciany w galowych mundurach.

 

Ks. Jaromir Buczak pochodził z Lubziny. W 2013 roku otrzymał święcenia kapłańskie, a biskup tarnowski posłał księdza na pierwszą parafię do Podegrodzia, gdzie pełnił posługę przez trzy lata. O 2016 roku był wikariuszem w Trzcianie koło Bochni - napisał portal sadeczanin.info.

 

ZOBACZ: Zsuw śnieżny na szlaku w rejonie Rysów. W śniegu znaleziono narty, ale turyści nie ucierpieli

 

Kapłan też asystentem młodzieży w dekanacie lipnickim oraz asystentem oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w Trzcianie - podał "Gość Niedzielny".

 

"Księże Jaromirze, dziękujemy za zawsze otwarte i radosne serce, a także nieustanną gotowość i świadectwo swojego życia. Spoczywaj w pokoju. Z serca prosimy Was wszystkich o modlitwę - w intencji Duszy Śp. Księdza Jaromira, jak również w intencji wszystkich Jego Bliskich" - napisali członkowie KSM Trzciana pod czarno-białym zdjęciem księdza zamieszczonym na Facebooku.

 

Ostrzeżenie przed kolejkami na szczytach

W Tatrach panuje słoneczna, zachęcająca do górskich wypraw pogoda, a ruch turystyczny na szlakach jest bardzo duży. Przed popularnymi szczytami tworzą się kolejki oczekujących na wejście. Tak jest na szlakach wyposażonych w sztuczne ułatwienia np. na Giewont, Rysy czy Orlą Perć.

hlk/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie