Rzucili się z pięściami na piłkarzy, bo przegrali mecz. Szuka ich policja
Mecz Widzewa Łódź i Znicza Pruszków zakończył się atakiem pseudokibiców na piłkarzy tej pierwszej drużyny. Kilkudziesięciu mężczyzn, wygrażając pięściami, domagało się, by gracze zdjęli koszulki. Na miejsce przyjechała policja, lecz mundurowi nie zdołali ująć wszystkich agresywnych mężczyzn. Opublikowała więc ich zdjęcia i liczy na pomoc obywateli.
Mecz między drugoligowymi drużynami: Widzewem Łódź i Zniczem Pruszków rozegrano 25 lipca na łódzkim stadionie przy al. Piłsudskiego 138.
ZOBACZ: Ustawka kiboli na autostradzie. Pojawiło się nowe nagranie
Jak informuje policja, tuż po ostatnim gwizdku sędziego, na płytę boiska wtargnęło dziesięciu pseudokibiców. Funkcjonariusze opublikowali ich podobizny i zaapelowali, aby ci, którzy ich rozpoznają, skontaktowali się z łódzką komendą.
Podali numery telefonów: 47 841 35 16, 47 841 35 17, 516 438 896 lub 720 646 852.
Funkcjonariusze obiecują: zgłaszający będą anonimowi
Policja wyjaśniła, że w sprawie wbiegnięcia mężczyzn na boisko prowadzone jest śledztwo. Zajmuje się nim specjalny wydział zajmujący się przestępczością wśród pseudokibiców.
"Zapewniamy anonimowość wszystkim osobom, które przyczynić się mogą do ustalenia tożsamości sprawców wtargnięcia na murawę stadionu" - przekazali mundurowi.
Przegrana powodem agresji
Pseudokibice, którzy weszli na murawę, mieli być niezadowoleni z wyniku spotkania (0:1 dla drużyny z Pruszkowa).
"Wbiegli na boisko, ruszyli z pięściami na piłkarzy i żądali od nich oddania koszulek. Interweniowała policja i służby porządkowe" - podał 25 lipca portal naszemiasto.pl.
ZOBACZ: Bójka pseudokibiców na turnieju charytatywnym. Policja szuka uczestników awantury
Napięcie wśród śledzących przebieg spotkania było widoczne także w czasie jego trwania. Na początku meczu, część trybuny zajmowanej przez kibiców łódzkiego klubu zasłoniła płachta z napisem: "Niezależnie, co się zdarzy, żądamy zmian w zarządzie i wśród piłkarzy".
Ponadto, w trakcie meczu piłkarze schodzący z boiska niejednokrotnie byli żegnani gwizdami.
Czytaj więcej