Leżał ranny bez broni. Policjanci oddali do niego 31 strzałów w ciągu 3 sekund
Sześciu bostońskich policjantów zostało oskarżonych o zabójstwo 41-letniego Justona Roota. Strzelili do niego 31 raz w ciągu 3 sekund, gdy ten leżał ranny na ziemi. Po incydencie funkcjonariusze mieli komentować: "Tak, zabiłem tego sku...na" i "opróżniłem na niego swój magazynek". Pozew złożyła rodzina zabitego.
Do strzelaniny pomiędzy policją a 41-letnim Justonem Rootem doszło w lutym. Policja dostała zgłoszenie o uzbrojonym człowieku w okolicach szpitala Brigham and Women’s Hospital.
Kiedy funkcjonariusz zobaczył mężczyznę miał sięgnąć po broń, na co ten również wyjął pistolet - później okazało się, że był to przezroczysty zabawkowy pistolet do paintballa - i do niego strzelił. Policjant również oddał strzały, ranił Roota, po czym potknął się i upadając strzelił ponownie trafiając szpitalnego woźnego w oko.
Ratowniczka medyczna próbował pomóc, policjanci kazali jej odejść
Root zdołał wsiąść do samochodu, ale po sześciu minutach rozbił się, wysiadł i upadł na ziemię. Próbowała go opatrzyć ratowniczka medyczna, ale policjanci kazali jej odsunąć się.
ZOBACZ: Strzelanina na pogrzebie. Rannych 15 osób
Chociaż funkcjonariusze nie widzieli broni w rękach 41-latka, a on sam leżał bezbronny, to oddali do niego 31 strzałów w ciągu 3 sekund.
"Został zabity bez powodu"
W 35-stronicowym pozwie rodzina oskarża funkcjonariuszy m.in. o użycie nadmiernej siły, napaść i pobicie, spowodowanie śmierci oraz nieprzestrzeganie standardów i zasad. Oskarżą również władze Bostonu o niewłaściwe szkolenie policji i brak nadzoru.
Zauważono, że większość funkcjonariuszy, którzy strzelali do leżącego na ulicy mężczyzny nie miało włączonych kamer na mundurach.
ZOBACZ: Atak na dom sędzi federalnej. Nie żyje jej syn, mąż w stanie krytycznym
- Został zabity bez powodu - powiedział na konferencji prasowej ojciec zabitego Evan Root.
Mężczyzna leczył się psychiatrycznie
Rodzina Roota wyjawiła, że 41-latek był leczony psychiatrycznie, w tym na chorobę afektywną dwubiegunową i zaburzenia schizoafektywne. W pozwie wyjaśniono, że był rozczarowany tym, że nie może zostać policjantem, dlatego czasami nosił pistolet do paintballa z przezroczystego plastiku.
- Funkcjonariusze i policjant stanowy muszą ponieść odpowiedzialność za skandaliczne czyny i złe poprowadzenie sprawy, opróżniając niemal magazynki i strzelając 31 razy, kiedy on leżał ledwo przytomny na ziemi krwawiąc - stwierdziła Jennifer Root, siostra 41-latka.
W pozwie przypomniano, że oskarżeni, w złożonym po incydencie oświadczeniu, nie wspominali nic o tym, by widzieli Roota wymachującego bronią. Funkcjonariusze mieli natomiast krzyknąć do Roota, by się położył, choć ten leżał już ranny na jezdni.
"Tak, zabiłem tego sku...na"
Pozew zawiera również opis nagrania wideo, z którego ma wynikać, że funkcjonariusze nie próbowali udzielić pomocy medycznej po strzelaninie. Mieli natomiast gratulować sobie nawzajem używając zwrotów - jak opisano w pozwie - "Tak, zabiłem tego sku...na" i "opróżniłem na niego swój magazynek".
ZOBACZ: Bronili swojej posesji z bronią w ręku. Usłyszeli zarzuty
- Juston był miłym, kochającym synem i bratem, a jego śmierć to tragedia. Juston i nasza rodzina zasługują chociaż na ujawnienie prawdy oraz ukaranie odpowiedzialnych za jego śmierć - dodała.
Śledztwo przeprowadzone po zdarzeniu przez prokuraturę okręgową hrabstwa Norfolk ustaliło, że oddanie strzałów przez policjantów było uzasadnione.
Zarówno bostońska jak i stanowa policja odmówiły komentarzy w tej sprawie.
Czytaj więcej