Fetor i martwe zwierzęta w mieszkaniu. Kobiecie odebrano 19 żywych psów i ponad 60 kotów
Policjanci musieli użyć siły, by dostać się do mieszkania w jednej z kamienic w Chrzanowie (woj. małopolskie). Przyjechali, bo sąsiedzi skarżyli się na nieprawdopodobny fetor, jaki wydobywał się zza drzwi. Widok, jaki zastali na miejscu, mocno nimi wstrząsnął.
Interwencję podjęto w niedzielę późnym popołudniem, kiedy jedna z mieszkanek Chrzanowa poskarżyła się na uciążliwy fetor, jaki wydobywa się zza drzwi jej sąsiadki. Kobietę zaniepokoiła również kompletna cisza w mieszkaniu, choć wcześniej dochodziły stamtąd głosy ludzkie oraz szczekanie psów.
Sierść, kości i truchła zwierząt
Funkcjonariusze potwierdzili, że nieprzyjemny zapach rozkładanego ciała czuć już od wejścia do kamienicy. Wezwano strażaków, którzy pomogli siłowo sforsować drzwi. W całym mieszkaniu mundurowi znaleźli porozrzucane szczątki padłych zwierząt, sierść oraz kości, których ilościowo nie dało się zliczyć.
ZOBACZ: Martwe i wygłodzone zwierzęta w powiecie gostynińskim. Właścicielom grozi pięć lat więzienia
Odnaleziono również jednego żywego psa, który natychmiast został stamtąd zabrany. Pod wskazany adres przybył również prokurator Prokuratury Rejonowej w Chrzanowie oraz lekarz weterynarii.
Z uwagi na to, że w miejscu interwencji nikogo nie zastano, policjanci ustalili i udali się pod kolejny adres, pod którym mogła przebywać właścicielka mieszkania. Widok, który tam zastali, niczym się nie różnił od tego z pierwszego mieszkania. Wszędzie porozrzucana była sierść i kości niezidentyfikowanych zwierząt. Znaleziono także 19 żywych psów i ponad 60 żywych kotów, które przetrzymywane były w tragicznych warunkach.
Ma zakaz zbliżania się do zwierząt
67-letnia kobieta została zatrzymana, we wtorek usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzętami, za co grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności. Ponadto prokurator zakazał jej zbliżania się do zwierząt i opiekowania nimi.
Czytaj więcej