Blisko tragedii. Dzieci bawiły się w rzece, znalazły pocisk
Dzieci bawiące się w rzece przepływającej przez Czechyń (woj. zachodniopomorskie) znalazły niewybuch. Pocisk pochodził z okresu II wojny światowej. Na szczęście o znalezisku poinformowały leśniczego, dzięki czemu nie doszło do tragedii, jak przed 20 laty, kiedy dzieci wyciągnęły pocisk z tej samej rzeki, umocowały go w imadle i próbowały przepiłować.
W Czechyniu w Nadleśnictwie Płytnica dzieci bawiące się w piątek w rzece Piławie znalazły niewybuch. Ponieważ pocisk był w wodzie, było to szczególnie niebezpieczne, mógł być bardzo skorodowany i wybuchnąć przy niewielkim wstrząsie.
ZOBACZ: Zamiast ryb wyłowił... pocisk do granatnika
Na szczęście dzieci od razu poinformowały o znalezisku miejscowego leśniczego, a ten policję, która zabezpieczyła teren do czasu przyjazdu saperów, które wyjęły i wywiozły pocisk.
Mieszkańcy pamiętają tragedię sprzed 20 lat
Mieszkańcy Czechynia nadal pamiętają tragiczny wypadek sprzed 20 lat, kiedy dzieci znalazły niewypał w rzece. Zamiast zgłosić to dorosłym i nie ruszać go, umocowały pocisk w imadle i próbowały przepiłować. Wybuch spowodował śmierć jednego z nich.
ZOBACZ: Nietrzeźwi próbowali rozwiercić niewybuch. Nagle eksplodował
Na terenie 20 nadleśnictw w Pile każdego roku leśnicy znajdują ok. 20 pocisków artyleryjskich i granatów. W nadleśnictwach zarządzających gruntami, na których przebiegał Wał Pomorski, standardem jest wykrywacz metalu przy odbiórce drewna. W drzewach nadal pozostały naboje wystrzelone z broni palnej w czasie walk prowadzonych na tych terenach.