35-letnia Filipinka nocuje na klatce schodowej. Nikt nie jest w stanie się z nią porozumieć
35-latka nocuje na klatce schodowej. Przebywa na ostatnim piętrze bloku w Nowym Dworze Mazowieckim, gdzie wcześniej zajmowała pracownicze mieszkanie. Nikt nie jest w stanie się z nią porozumieć. Zaniepokojeni sąsiedzi wezwali policję.
Kobieta narodowości filipińskiej od pół roku pracowała w jednej z firm w Nowym Dworze. Gdy straciła pracę, musiała wyprowadzić się z zajmowanego lokalu. Dlatego przeniosła się na korytarz. Śpi na betonie, wokół zgromadziła cały swój dobytek. Sąsiedzi pozwalają jej na korzystanie z łazienki i udzielają niewielkiej pomocy.
Nocuje na klatce z całym dobytkiem
35-latka nocuje na klatce schodowej. Nikt nie jest w stanie się z nią porozumieć. Właściciel mieszkania, które wcześniej zajmowała jest Polakiem. Mężczyzna wynajmuje lokal, który zamieszkują pracownicy, mieszkają w nim dwie inne Filipinki.
- Policja od soboty codziennie sprawę nadzorowała. Ja osobiście rozmawiałam z panią dyrektor opieki społecznej. Złożyliśmy oficjalnie pismo. Wcześniej wszystkie zgłoszenia były telefoniczne - powiedziała Polsat News Jadwiga Zielonka prezes spółdzielni Mieszkaniowej "Dążność".
ZOBACZ: "Wyjdźcie na ulice do bezdomnych!". Apel polskiego kardynała do duchownych
- Do dzisiaj nie udało się rozwiązać problemu i kobieta przebywa na klatce. Klatka nie jest noclegownią, służy naszym mieszkańcom i nasi lokatorzy są zaniepokojeni sytuacją. To dlatego interweniowali w spółdzielni - powiedziała prezes spółdzielni.
Sprawą zajęła się policja, w środę do kobiety wezwane zostało pogotowie ratunkowe. Ratownicy medyczni sprawdzili stan zdrowia kobiety.
Nie chciała do szpitala i powrotu do lokalu
- Kobieta przebywała na klatce schodowej, obok niej była walizka z ubraniami. Jak ustalili policjanci będący na miejscu miała jedzenie, picie, również mieszkańcy tego bloku oświadczyli, że pozwalają jej korzystać z łazienki oraz jej pomagają. Na miejscu było pogotowie, które ją zbadało. Pogotowie nie stwierdziło potrzeby hospitalizacji, kobieta również odmówiła udania się do szpitala - powiedziała Polsat News st. asp. Joanna Wielocha, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Nowym Dworze Mazowieckim.
- Również osoba, która pośredniczyła w tej pracy na terenie Polski zaproponowała, aby wróciła do mieszkania, w którym dotychczas mieszkała, ale ta pani również odmówiła tego powrotu - poinformowała policjantka.
Sprawą bezdomnej Filipinki ma jeszcze w środę zająć się konsul Filipin.
WIDEO - 35-letnia Filipinka nocuje pod drzwiami lokalu, który zajmowała
Czytaj więcej