"Jakby pan zobaczył, co polska policja robi z dzieciakami, jak je bije". Czarzasty do Dudy
- Panie prezydencie, niech pan wyjdzie na ulice. Trzy dni temu by pan wyszedł w Polsce, jakby pan zobaczył, co polska policja robi z dzieciakami, jak je bije, jak je traktuje - powiedział w "Gościu Wydarzeń" wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Lewica) zwracając się do prezydenta Andrzeja Dudy.
- Zachód w sprawie Białorusi nie umywa rąk jak Piłat, tylko umywa ręce jak Zachód. Co się dzieje z Rosją w związku z tym, że Rosja wprowadziła wojska na Krym? - pytał Czarzasty. Na uwagę Bogdana Rymanowskiego, że wobec Rosji były sankcje odparł: "były i się zmyły". - Zauważył pan, jak lekko się rozmawia o Ukrainie w tej chwili? Przecież tam jest wojna, tam na wschodzie Ukrainy jest wojsko - powiedział.
"Kopali ludzi, pluli na ludzi"
Czarzasty zacytował też fragment apelu prezydenta Andrzeja Dudy wydanego wspólnie z prezydentem Litwy Gitanas Nauseda do władz białoruskich: "Wzywamy do powstrzymania się od przemocy i do respektowania podstawowych wolności, praw człowieka i obywatela, w tym praw mniejszości narodowych i wolności słowa".
- Panie prezydencie, niech pan wyjdzie na ulice. Trzy dni temu by pan wyszedł w Polsce, jakby pan zobaczył co polska policja robi z dzieciakami, jak je bije, jak je traktuje - powiedział nawiązując do protestów na Krakowskim Przedmieściu.
ZOBACZ: "Oczami policjanta". Opublikowano film z protestów na Krakowskim Przedmieściu
Czarzasty ocenił, że w wielu sytuacjach policjanci "zachowywali się jak pogubione dzieci, które wykonują rozkazy". - Widziała to posłanka Anna Maria Żukowska , posłanka Dziemianowicz-Bąk, Krzysztof Śmiszek, Magdalena Biejat, Hanna Gil- Piątek i Maciej Gdula, którzy siedzieli w aresztach przy tych ludziach, na komisariatach do drugiej w nocy i wie pan co widzieli? Nie widzieli eleganckich policjantów, którzy po prostu byli obrażani. Widzieli facetów, którzy kopali ludzi, którzy pluli na ludzi - powiedział.
- Mówię policjantom, którzy byli nadgorliwi, którzy robili rzeczy złe: zobaczycie będzie taka sytuacja - wasi polityczni mocodawcy wyprą się tego, a wy będziecie mieli problemy - dodał.
WIDEO: Włodzimierz Czarzasty w "Gościu Wydarzeń"
"Będzie pewnie jeszcze krwawo"
Bogdan Rymanowski pytał swojego gościa o sytuację na Białorusi i o to, czy prezydent Aleksandr Łukaszenka jest gotowy podzielić się władzą z opozycją. Czarzasty odpowiedział: "Nie znam jego charakteru, bo to trzeba mieć w głowie, w sercu, żeby powiedzieć w pewnej chwili: dość, cofnę się w imię interesu narodu, spróbuję znaleźć kompromis". - Wydaje mi się, że on chyba nie nie jest zdolny do tego - dodał.
Ocenił, że ludzie na Białorusi "przestali się bać". - A jak ludzie przestają się bać, to znaczy, że stać ich na wszystko. Ludzie widzą, że nie da się wszystkich zabić, wsadzić do więzienia. Ludzie mają swoje ideały i zaczęli o nie walczyć. Czy to się zdarzy za dwa tygodnie, dwa miesiące, czy za cztery lata, to się zdarzy - powiedział.
ZOBACZ: Białoruś: niepokojące nagranie z Cichanouską. "Ewidentnie została zmuszona, by go wygłosić"
Dopytywany o wyjazd głównej rywali Łukaszenki Swiatłany Cichanouskiej na Litwę i jej oświadczenie, czy to nie "podetnie" protestującym skrzydeł, dla których była przywódcą, Czarzasty odparł: "to już poszło za daleko. Wałęsa też był swego czasu internowany".
- Jak to ruszyło, to tego nie da się zahamować. Chociaż jeszcze wiele osób - nie daj Boże - zginie pewnie, będzie pewnie jeszcze krwawo - powiedział.
Czytaj więcej