Wiadomo, gdzie jest Cichanouska. Wyjechała z Białorusi
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska jest bezpieczna na Litwie - poinformował szef MSZ Litwy na Twitterze. Wcześniej sztab Cichanouskiej informował, że nie wie, gdzie znajduje się kandydatka w niedzielnych wyborach prezydenckich. Opozycyjna "Nasza Niwa" przekazała, że jej dziennikarka została raniona gumową kulą.
"Swiatłana Cichanouska jest bezpieczna. Znajduje się na Litwie" - napisał minister spraw zagranicznych tego kraju.
Wcześniej sztab Cichanouskiej informował, że nie wie, gdzie znajduje się kandydatka w niedzielnych wyborach prezydenckich. Opozycyjna "Nasza Niwa" przekazała, że jej dziennikarka została raniona gumową kulą.
Podczas protestów w Mińsku zginął mężczyzna, który - zdaniem białoruskiego MSW - usiłował odpalić ładunek wybuchowy. W poniedziałek w stolicy Białorusi doszło do starć z milicją, na ulice wyszły też wojska wewnętrzne. Są ranni - m.in. przy metrze Puszkińska.
ZOBACZ: "Wyciągają ludzi z tłumu i biją". Wojsko z karabinami na białoruskich ulicach
Svetlana #Tikhanovskaya is safe. She is in #Lithuania. pic.twitter.com/6f9U2meoX0
— Linas Linkevicius (@LinkeviciusL) August 11, 2020
- Każda osoba, która zwróci się Polski ze względu na prześladowania polityczne, będzie przyjęta i udzielona jej zostanie pomoc. Taka jest nasza tradycja, hitoria ostatnich 30 lat. Nie wyobrażam sobie sytuacji, by bez odpowiedzi pozostał wniosek o azyl w Polsce jakiegokolwiek więźnia politycznego - powiedział w "Graffiti" Marcin Przydacz, pytany o to, czy gdyby Cichanouska zwróciła się do polskich władz, to udzielono by jej pomocy.
ZOBACZ: "Wzywamy do zaprzestania pacyfikacji protestów". Wiceszef MSZ o sytuacji na Białorusi
Rosyjskie MSZ zabrało głos
W niedzielnych wyborach prezydenckich na Białorusi urzędujący prezydent Alaksandr Łukaszenka znów otrzymał mandat zaufania od obywateli - oceniło w poniedziałek MSZ Rosji. Zdaniem resortu mimo prób protestów władze w Mińsku nie dopuściły do groźnej eskalacji.
"W Moskwie przebieg całej kampanii wyborczej na Białorusi był uważnie śledzony. Mimo prób ze strony poszczególnych sił, aby zorganizować po zakończeniu głosowania akcje protestu na dużą skalę władze zdołały nie dopuścić do niebezpiecznej eskalacji sytuacji" - oceniło MSZ w oficjalnym komunikacie.
Ministerstwo wyraziło nadzieję, że "wybór poczyniony przez obywateli Białorusi pozwoli na dalsze rozwiązywanie zadań stojących przed krajem i będzie sprzyjać wzmocnieniu przyjaźni pomiędzy naszymi bratnimi narodami".
Rosja zakłada, że "kompetentne organy obu państw", działając w ścisłej współpracy, "zbadają wszystkie okoliczności prowokacji zorganizowanej z udziałem krajów trzecich". W ten sposób ministerstwo określiło zatrzymanie 29 lipca na terytorium Białorusi 33 obywateli Rosji.
W komunikacie podkreślono, że gratulacje Łukaszence złożył prezydent Rosji Władimir Putin, a minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow rozmawiał telefonicznie ze swym białoruskim odpowiednikiem Uładzimirem Makiejem.