Punktualność pociągów w Polsce. PKP Intercity na końcu stawki
Ponad połowa pociągów PKP Intercity spóźniła się w poprzednim roku - wynika z analizy Urzędu Transportu Kolejowego. Ten wynik plasuje przewoźnika na przedostatnim miejscu w Polsce pod względem punktualności. O tym, że godzina przyjazdu pociągu często nie odpowiada rozkładowi jazdy, wiedzą pasażerowie. Niemal 50 proc. z nich "źle" lub "bardzo źle" ocenia punktualność pociągów w Polsce.
Urząd Transportu Kolejowego przeanalizował, jak w 2019 r. wyglądała punktualność pociągów pasażerskich na polskich torach. Okazało się, że średnie opóźnienie składów wyniosło około 9 minut.
Ze wszystkich 1,7 miliona pociągów, które wyjechały w ubiegłym roku, punktualnie do stacji docelowej dotarło 1,3 mln z nich.
W stolicy najbardziej o czasie
W szczegółowym raporcie, UTK wziął pod uwagę wszystkie odchylenia od rozkładu jazdy, które były większe niż 5 minut i 59 sekund.
Z takiej analizy wynika, że najpunktualniejsza w ubiegłym roku była Warszawska Kolej Dojazdowa. Jej pociągi w 99,52 proc. przypadków przyjechały na stację punktualnie.
ZOBACZ: Nocne życie w pociągu. Co czyha za zasłoną przedziału?
Składy WKD jeżdżą wydzielonym torowiskiem i komunikują centrum stolicy z odleglejszymi dzielnicami oraz wybranymi miejscowościami w tzw. "wianuszku warszawskim". Przewożą ok. 3 proc. wszystkich pasażerów w kraju.
Trójmiasto w czołówce
Drugą lokatę zajęła PKP Szybka Kolej Miejska w Trójmieście, osiągając 98,36 proc. punktualności. Ten przewoźnik zajmuje się skomunikowaniem Gdańska, Sopotu oraz Gdyni, jak i miast oraz wsi znajdujących się w pobliżu.
Na ostatnim miejscu podium znalazła się Parowozownia Wolsztyn, która organizuje przejazdy historycznymi pociągami z Wolsztyna do Poznania oraz Leszna. Jest Instytucją Kultury Województwa Wielkopolskiego, a turyści, którzy skorzystali z jej usług w 2019 r., mogli liczyć na 97,92 proc. punktualności.
Rozkładu jazdy trzymają na wyspie Uznam
Pierwszą piątkę przewoźników zamykają spółki, których głównym udziałowcem są niemieckie koleje Deutsche Bahn.
Są to odpowiednio Usedomer Baderbahn (pol. Uznamska Kolej Nadmorska, dowozi na wyspę Uznam; punktualność 97,87 proc.) oraz Arriva RP (wsiąść do jej pociągów można w województwach kujawsko-pomorskim, pomorskim, mazowieckim i warmińsko-mazurskim; punktualność 96,18 proc.).
PKP Intercity w "czołówce" spóźnień
Wiadomo również, którzy przewoźnicy znaleźli się na przeciwnym biegunie raportu UTK. Najniższy wskaźnik punktualności (74,15 proc.) osiągnął Cargo Master, który podobnie jak Parowozownia Wolsztyn, posiada m.in. flotę zabytkowych pociągów.
Natomiast przedostatnie miejsce zajął największy polski przewoźnik PKP Intercity. Urząd Transportu Kolejowego wyliczył, że jego pociągi przyjechały o czasie w 80,72 proc. przypadków.
Podobny wynik, jak PKP Intercity, osiągnęły także PKP Cargo (81,01 proc.; okazjonalnie przewozi pasażerów zabytkowymi składami) oraz czeski Leo Express (85,99 proc.).
Jak zauważyli twórcy raportu, PKP Intercity jako jedyne realizuje wyłącznie połączenia dalekobieżne. "Średnia odległość podróży pociągiem tego przewoźnika wyniosła 238 km" - podano.
PKP Intercity: nasz wskaźnik punktualności wzrasta
- Dane dotyczące punktualności za lata 2018-2020 wskazują, że punktualność pociągów PKP Intercity uległa znacznej poprawie, a trend ten się utrzymuje. Dokładamy przy tym wszelkich starań i podejmuje szereg działań mających na celu dalsze ograniczenie poziomu opóźnień, na które przewoźnik może mieć wpływ - powiedziała polsatnews.pl Katarzyna Grzduk, rzecznik przewoźnika.
ZOBACZ: Pociągi nad Zalew Zegrzyński i w Bieszczady wracają po wielu latach
Zauważyła, że wskaźnik punktualności w 2019 roku wyniósł 80,7 proc., "co stanowi wzrost o ponad 5,5 punktów procentowych w stosunku do 2018 roku".
- Co więcej, poziom punktualności w każdym z kwartałów 2019 roku był wyższy niż w analogicznych kwartałach 2018 roku. Z kolei w pierwszym kwartale 2020 roku wskaźnik punktualności wyniósł 86,7 proc., zaś w drugim kwartale br. do stacji docelowej punktualnie przybyło 91,6 proc. pociągów PKP Intercity - mówiła Grzduk.
"Pociągi Intercity pokonują kilkaset kilometrów, co zwiększa ryzyko spóźnień"
Jak dodała, w 2019 roku ponad 67 proc. opóźnień było wynikiem m.in. zdarzeń losowych, działań innych przewoźników oraz przewoźników międzynarodowych, takich jak np. przyjęcie z zagranicy opóźnionego już pociągu czy awarii taboru innych przewoźników".
- Przyczyny opóźnień, na które PKP Intercity ma wpływ są na bieżąco poddawane szczegółowej analizie. Jej wyniki skutkują wdrażaniem działań, które konsekwentnie ograniczają poziom opóźnień - uznała Grzduk.
ZOBACZ: Ogorzelec: kierowca jechał po torach, bo szukał skrótu. Przeszkodą okazał się tunel
Zdaniem rzeczniczki, przy analizie wskaźnika punktualności "należy także pamiętać o charakterze przewozów świadczonych przez PKP Intercity".
- Średnia odległość, którą pokonywał pasażer pociągu PKP Intercity w 2019 roku wyniosła ok. 240 km, w przypadku natomiast pozostałych przewoźników jest to średnio 67,5 km. W odróżnieniu więc od połączeń regionalnych, pociągi PKP Intercity pokonują nawet kilkaset kilometrów, co zwiększa ryzyko ewentualnych opóźnień. Zdarzenia, które występują lokalnie, często mają wpływ na ruch większości pociągów dalekobieżnych - zapewniła.
Różna punktualność, inna liczba połączeń
Wspomniane w raporcie spółki, które uplasowały się zarówno na początku, jak i końcu listy, znacznie różnią się jednak pod względem liczby uruchomionych pociągów.
Przykładowo Parowozownia Wolsztyn wypuściła ich na tory 44 (najmniej spośród wszystkich), z czego spóźniło się cztery, a PKP Intercity 90 263, wśród których rozkładu jazdy nie dotrzymało 47 042.
Niemal 600 tys. pociągów Polregio
Liderem pod względem liczby pociągów wyjeżdżających na trasę okazało się Polregio, czyli dawne Przewozy Regionalne. W ubiegłym roku uruchomił 593 717 składów w całej Polsce (punktualność 92,85 proc.).
ZOBACZ: Kolejny konkurent PKP Intercity? Polregio chce uruchomić pociągi nad morze
Drugie miejsce w tej kategorii zajęły Koleje Mazowieckie (270 035; punktualność 92,64 proc.), a trzecie PKP Intercity (137 305 pociągów).
Problemy z taborem najczęstszą przyczyną spóźnień
Urząd Transportu Kolejowego wytłumaczył również, dlaczego pociągi spóźniały się w ubiegłym roku.
Najczęstszymi powodami były problemy związane z taborem, np. awarie (niemal 50 proc. wszystkich przypadków), "przyczyny zewnętrzne" (18,8 proc.; są nimi np. złe warunki atmosferyczne) oraz "przyczyny wtórne" (13 proc., np. wypadki z udziałem ludzi i zerwania trakcji).
Pasażerowie negatywnie o punktualności, UTK chce "dialogu"
Opóźnienia dostrzegają pasażerowie, spośród których 48 proc. "źle" i "bardzo źle" oceniło punktualność i niezawodność pociągów na polskich szlakach - wynika z ankiety, którą UTK przeprowadził u 5 tys. respondentów.
ZOBACZ: Milionowe długi pasażerów "na gapę"
"Jednocześnie aż 72,5 proc. ankietowanych wskazało, że czas podróży jest dla nich ważnym determinantem wyboru kolei. Takie wyniki wskazują jak ważne dla przewoźników i zarządców infrastruktury powinny być starania w celu poprawy punktualności" - zauważył dr inż. Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego.
Dodał, że celem konkluzji zawartych w raporcie UTK nie jest "krytyka, ale propozycja dialogu i wypracowania nowych rozwiązań".