Pies polityka otruty? Sprawa może mieć tło polityczne
Polityk Axel Brösicke (AfD) po śmierci swojego psa znalazł w ogrodzie trującą przynętę. 44-latek z Brandenburgii (Niemcy) nie wyklucza w całej sprawie tła politycznego i zastanawia się, kto może być odpowiedzialny za otrucie czworonoga - informuje niemiecki serwis RND.
Pierwsze sygnały tego, że Lisa - dog niemiecki - źle się czuje, pojawiły się już w piątek.
Życia Lisy nie udało się uratować
Następnego polityk wypuścił swoje trzy psy - w tym Lisę - do ogrodu. Wróciły tylko dwa - buldog i chihuahua. Lisa zaginęła bez śladu.
ZOBACZ: Pierwszy pies śmiertelną ofiarą Covid-19
U zwierząt, które wróciły ze spaceru, pojawiły się niepokojące objawy - właściciel zauważył w ich wydzielinie krew. Po pewnym czasie polityk znalazł Lisę w złym stanie, zwierzę leżało w zaroślach. Życia psa nie udało się uratować. Ukochany czworonóg niemieckiego polityka zmarł w drodze do kliniki weterynaryjnej.
Trucizna w ogrodzie polityka?
Jeszcze tego samego dnia Axel Brösicke znalazł w swoim ogrodzie kawałek wędliny. Jak podkreślił, nikt z domowników nie mógł go tam zostawić. Polityk przypuszcza, że w przekąsce mogła zostać umieszczona trucizna, przez którą życie stracił jego pies. Właściciel otrutego czworonoga zastanawia się, kto mógł być sprawcą tego czynu.
Jak zaznaczył, w ogrodzie, w którym znalazł wędlinę, bawią się również jego dzieci. Brösicke nie wyklucza, że cała sprawa może mieć tło polityczne.
Czytaj więcej