Białoruskie MSZ "ma dowody na ingerencję z zagranicy". Apeluje do sąsiadów
MSZ Białorusi w wydanym we wtorek oświadczeniu wezwało zagranicznych partnerów do zrównoważonej analizy sytuacji w tym kraju związanej z niedzielnymi wyborami prezydenckimi. Możemy przedstawić fakty ujawniające tło tych wydarzeń, m.in. dotyczące ingerencji z zagranicy - dodało.
Uważnie obserwujemy reakcję naszych zagranicznych partnerów na przebieg i wyniki wyborów prezydenckich na Białorusi - podkreślono na stronie resortu. Podziękowano następnie za wyrazy wsparcia dla suwerenności i niezależności Białorusi.
ZOBACZ: "Wybory na Białorusi nie były uczciwe". UE wzywa do uwolnienia zatrzymanych
"Jednocześnie jest absolutnie nie do zaakceptowania to, jak szybko szereg europejskich przedstawicieli władz wydało kluczowe dla naszego kraju polityczne oświadczenia, nawet bez próby obiektywnej analizy i realnej oceny sytuacji" - napisano.
Według resortu niektóre oświadczenia są oparte o "jednostronne informacje i jawną nieprawdę". "Między innymi poinformowano o śmierci człowieka, nawet bez minimalnego sprawdzenia informacji. I nawet po tym, gdy dla wszystkich stało się jasne, że to, na szczęście, nie jest zgodne z rzeczywistością, wypowiedzi nie były w żaden sposób prostowane. A przecież już na podstawie tego planowane są decyzje brzemienne w skutki dla stosunków naszego kraju z UE" - czytamy.
Mińsk jest "gotowy do dialogu"
"Ponad 250 rannych, barykady na ulicach, próby zajęcia budynków państwowych... Napad na pracowników ambasady Białorusi w Londynie. To wszystko pokojowy protest? Co jeszcze ma się wydarzyć, żeby opinia stała się obiektywna?" - pyta ministerstwo.
Resort zaproponował, by "obiektywnie i bez emocji przenalizować co, jak i dlaczego dzieje się dziś na Białorusi" i zapewnił, że Mińsk jest gotowy do dialogu.
ZOBACZ: Wspólne oświadczenie byłych prezydentów RP. Apelują do władz Białorusi
"Jesteśmy gotowi, by przedstawić konkretne niezbite fakty, ujawniające tło obecnych wydarzeń, w tym również dotyczące ingerencji z zagranicy" - głosi oświadczenie.
Ministerstwo zaapelowało o "zrównoważoną analizę i uwzględnienie wszystkich pozycji" oraz wezwało "kolegów i sąsiadów", by "nie spieszyli się z oświadczeniami, jeszcze bardziej podgrzewającymi niestabilność w społeczeństwie".
Czytaj więcej