Medycy wyszli na ulice Warszawy. "Dajcie szansę pacjentom"
"Dajcie szansę pacjentom, nie związujcie rąk medykom". Lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni zebrali się około południa przez Ministerstwem Zdrowia, by wyrazić swój sprzeciw wobec przepisów zawartych w tarczy 4.0.
Chodzi o zapis zaostrzający odpowiedzialność karną za nieumyślne błędy medyczne. Organizatorem protestu jest Porozumienie Zawodów Medycznych. Manifestacja odbyła się z poparciem Naczelnej Izby Lekarskiej oraz Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
ZOBACZ: Sanepid rusza na "epidemiczne" kontrole. "Trzeba się liczyć z surowymi karami"
Medycy protestowali m.in. z powodu zaostrzenia prawa karnego w stosunku do pracowników służby zdrowia, którzy nieumyślnie doprowadzą do śmierci pacjenta. Jest to wspólna inicjatywa pielęgniarek, ratowników, lekarzy i całej grupy profesjonalistów ochrony zdrowia, skupionych wokół idei Porozumienia Zawodów Medycznych. Hasło manifestacji to "Dajcie szansę pacjentom, nie związujcie rąk medykom".
- Protestujemy przeciw wprowadzeniu w załączniku do tarczy antykryzysowej 4.0 kary bezwzględnego więzienia za nieumyślny błąd medyczny. Walczymy - nie od dziś - o zwiększenie nakładów na służbę zdrowia, o to, abyśmy mogli godnie pracować, otrzymać środki, dzięki którym będziemy mogli bezpiecznie ratować ludzkie życie, abyśmy otrzymali za to godne wynagrodzenie - powiedział w rozmowie z dziennikarzami ratownik medyczny Wojciech Jędrzejczak.
Spod gmachu Ministerstwa Zdrowia protestujący przeszli pod w pobliże Sejmu. Pochód otwierały i zamykały karetki pogotowia na sygnale.
Protest pracowników #SłużbaZdrowia!
— Dr Jan Kowalski (@kowalski_dr) July 28, 2020
Kryzys w #OchronaZdrowia,brak współpracy rządu ze środowiskiem lekarskim,pozorowane działania odnośnie przygotowań do kulminacji zachorowań na #Koronawirus oraz na drugą falę epidemi
Dołącz do nas-Ty też możesz być pacjentem!#ProtestMedyków pic.twitter.com/PeOW3uidAl
Organizatorzy zapewniali, że wszelkie środki ostrożności były zachowane. Jeszcze przed protestem apelowali o zachowanie bezpiecznej odległości i używanie maseczek.
ZOBACZ: Liczba zakażonych koronawirusem rośnie. Kolejny rekordowy dzień w Polsce
Protest medyków z @KatarzynaPikul1 @PChSKALPEL @damian_patecki @Rezydenci Mocny, liczny, głośny pic.twitter.com/hKaB474BVl
— Radosław Gruca (@Gruca_Radoslaw) August 8, 2020
"Sprzeciwiamy się temu, że rząd zamiast przeprowadzić reformy systemu ochrony zdrowia wprowadza niejasne przepisy zastraszające medyków, które w szerszej perspektywie wiążą nam ręce i zmniejszają szanse pacjentów" - czytamy na Twitterze Porozumienia Rezydentów. Nieopodal Sejmu ustawiono taczki oklejone nazwiskami: Szumowski, Ziobro, Karczewski. - Gdyby przyszli do nas ci politycy, wsadzilibyśmy ich na taczki i wywieźlibyśmy ich - powiedziała Katarzyna Pikulska lekarz z Porozumienia Zawodów Medycznych.
Sprzeciwiamy się temu, że rząd zamiast przeprowadzić reformy systemu ochrony zdrowia wprowadza niejasne przepisy zastraszające medyków, które w szerszej perspektywie wiążą nam ręce i zmniejszają szanse pacjentów ⛔️ https://t.co/0F8JfFsVh0
— Porozumienie Rezydentów (@Rezydenci) August 8, 2020
W imieniu Naczelnej Rady Lekarskiej protest poparł wiceprezes rady Krzysztof Madej. Podkreślił, że nie może tak być, aby lekarz obawiał się przede wszystkim o swoje bezpieczeństwo, a nie o bezpieczeństwo pacjenta. W jego ocenie wprowadzenie zapisu obciążającego lekarzy odpowiedzialnością karną za niezawinione błędy jest wynikiem ignorancji i uporu polityków.
Odnosząc się do postulatów protestujących rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz powiedział, że "Minister zdrowia spotkał się w ostatnim czasie z ministrem sprawiedliwości, by omówić formułę prawną dotyczącą niezawinionych błędów medycznych". - Szef Ministerstwa Sprawiedliwości jest otwarty na propozycje zmian - powiedział Andrusiewicz.
Czytaj więcej