Koronawirus: więzienia w Kalifornii opuści blisko 18 tys. skazanych. Wśród nich groźni przestępcy
Więzienia stanowe w Kalifornii może opuścić 17,6 tys. skazanych - alarmują funkcjonariusze placówek. Wszystko za sprawą epidemii koronawirusa. Wśród więźniów, którzy mogą zostać przedterminowo zwolnieni są niebezpieczni przestępcy. Plany te wywołują ogromne oburzenie min. wśród ofiar i ich rodzin. W USA od początku pandemii z więzień stanowych i federalnych wypuszczono 100 tys. skazanych.
Plany zwolnienia więźniów oburzyły nie tylko ofiary i ich rodziny, ale także kuratorów sądowych i organizacje społeczne, które muszą zapewnić więźniom zakwaterowanie, transport i inne usługi.
- To po prostu totalny dom wariatów i robimy to w środku pandemii - powiedziała Karen McDaniel, oficer łącznikowa ds. transportu i usług w całym stanie Kalifornia między grupami społecznymi a urzędnikami więziennymi.
ZOBACZ: Kanadyjczyk skazany na śmierć w Chinach. Drugi taki wyrok w ciągu dwóch dni
Wielu Amerykanów uważa również, że zbyt wczesne zwolnienie niektórych więźniów może stanowić zagrożenie dla obywateli.
Epidemia koronawirusa w amerykańskich więzieniach
Urzędnicy w Kalifornii znaleźli się jednak pod silną presją adwokatów i części sędziów federalnych, którzy domagają się przedterminowego zwolnienia większej liczby osadzonych. Ich żądania nasiliły się po nieudanym przeniesieniu zakażonych więźniów do więzienia stanowego San Quentin. Operacja ta doprowadziła do znacznego wzrostu zakażeń w więzieniach w całym stanie. Prawie 170 więźniów nadal jest tam zarażonych, a 23 z nich zmarło, w tym 11, którzy oczekiwali na karę w celi śmierci. Ponad 2000 osadzonych wyzdrowiało lub zostało wypuszczonych po zakażeniu.
Demonstranci, którzy przykuli się łańcuchami do ogrodzenia przed domem gubernatora Gavina Newsoma w zeszłym tygodniu powiedzieli, że "odpowiada za dziesiątki zgonów, którym można było zapobiec uwalniając większą liczbę osadzonych".
Prezes Stowarzyszenia Szefów Policji Kalifornii Eric Nuñez, powiedział agencji Associated Press, że rozumie pilną potrzebę zmniejszenia liczby więźniów, ale jest zaniepokojony uwolnieniem niektórych brutalnych przestępców "bez uwzględnienia wpływu na bezpieczeństwo publiczne".
Zabójczyni zwolniona z powodu "wysokiego ryzyka medycznego"
Wśród zwolnionych już wcześniej osadzonych była m.in. 44-letnia Terebea Williams, która odsiedziała 19 lat z wyroku 84 lat do dożywocia za morderstwo pierwszego stopnia i porwanie. W 1998 r. Kevin "John" Ruska miał podwieźć Williams pracy. Po drodze para pokłóciła się, a Williams, grożąc bronią, zmusiła mężczyznę, by wszedł do bagażnika. Strzeliła do niego, gdy próbował uciec, a później ciężko rannego porzuciła w oddalonym o ponad tysiąc kilometrów motelu, gdzie zmarł.
Williams została uwolniona w zeszłym tygodniu po tym, jak uznano, że jest w grupie "wysokiego ryzyka medycznego".
ZOBACZ: Koronawirus w USA. Najwyższy dzienny bilans ofiar od trzech miesięcy
- Dlaczego prawa więźnia są ważniejsze niż prawa ofiary? - dopytywała oburzona Dena Love, siostra mężczyzny zamordowanego przez Williams.
Od marca więzienia w USA opuściło 100 tys. skazanych
Do tej pory w Kalifornii zmarło 51 więźniów, a wszystkich przypadków zachorowań na COVID-19 stwierdzono 8400 przypadków zachorowań na koronawirusa. Zakażenia odnotowano również wśród pracowników więzień. Prawie 2000 z nich zachorowało, a ośmioro zmarło.
W zeszłym tygodniu złożono w sądzie federalnym prośbę o zwolnienie 17600 więźniów - początkowo miało to być 10 tys. 400. W całych Stanach Zjednoczonych od początku pandemii z więzień stanowych i federalnych wypuszczono 100 tys. skazanych.
Czytaj więcej