Polak sprawcą śmiertelnego wypadku na Wyspach. Ofiara 2 tyg. wcześniej wzięła ślub
Polski kierowca ciężarówki spowodował tragiczny w skutkach wypadek drogowy w środkowej Anglii. Piotr W. jechał pod prąd i zderzył się z osobowym jaguarem. Jego kierowca nie przeżył. Jak się okazało, mężczyzna zaledwie dwa tygodnie wcześniej wziął ślub. Miał też dwoje dzieci. Polak od samego początku współpracował ze śledczymi, dzięki czemu wyrok w jego sprawie został złagodzony.
Do zdarzenia doszło 1 listopada ub.r. na drodze A45 w pobliżu angielskiego Daventry w hrabstwie Northamptonshire. W wypadku drogowym brał udział samochód osobowy Jaguar X-Type oraz ciężarówka. Kierowca osobowego auta zmarł. Jak poinformowała lokalna policja, mężczyzna zaledwie dwa tygodnie temu wziął ślub.
Kierowcą samochodu ciężarowego był z kolei Polak, Piotr W. Jak wykazało śledztwo to on był sprawcą śmierci 39-letniego mężczyzny pochodzącego z Litwy. Według ustaleń śledczych, Polak jechał pod prąd, co potwierdzili świadkowie zdarzenia.
ZOBACZ: Ciało 20-letniej Polki znaleziono w Irlandii Płn. 23-letni Polak zatrzymany
- Nie tylko straciłam męża, ale także bratnią duszę, mojego najlepszego przyjaciela i ojca dwojga naszych dzieci - powiedziała cytowana przez policję żona zmarłego 39-latka.
Połowę kary spędzi w więzieniu
Piotr W. współpracował zarówno z policją, jak i prokuraturą. Przyznał się do stawianych mu zarzutów, dzięki czemu wymierzona przez sąd kara była łagodniejsza.
Wyrok w tej sprawie zapadł w piątek. Polak trafił do więzienia na dwa lata i osiem miesięcy. Jego kara została zmniejszona o jedną trzecią. Oprócz tego tylko połowę wyroku spędzi w więzieniu. Pozostała część będzie wiązała się z nadzorem kuratorskim. Piotrowi W. odebrano także prawo jazdy na okres 3 lat i 4 miesięcy.
Czytaj więcej