Uprawiał konopie. Policja zatrzymała zaskoczonego 46-latka
Krakowscy policjanci zatrzymali mieszkańca Prądnika Czerwonego, który w swoim domu ukrywał narkotyki i uprawiał konopie, które – według policji – mogły dostarczyć znacznej ilości środków odurzających. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.
Według informacji przekazanych we wtorek przez biuro prasowe małopolskiej policji, funkcjonariusze 30 lipca udali się do jednego z domów na Prądniku Czerwonym, gdzie według ustaleń zamieszkiwać miał mężczyzna posiadający zabronione substancje.
Hodowla konopi
Drzwi domu otworzył, jak podała policja, zaskoczony policyjną wizytą 46-latek. Podczas przeszukania obiektu policjanci ujawnili blisko 150 gramów suszu roślinnego, który po przebadaniu za pomocą testerów narkotykowych okazał się marihuaną.
ZOBACZ: Konopie na warszawskim trawniku. Obok tabliczka: "Nie wpuszczać psów" [ZDJĘCIA]
Oprócz tego zarówno w budynku, jak i przed nim natrafili na uprawę 18 krzewów konopi, które mogły dostarczyć, według policjantów, znaczną ilość środków odurzających. Gotowy susz oraz rośliny zostały zabezpieczone, a zatrzymany 46-latek trafił do policyjnego aresztu.
ZOBACZ: Marihuana na wynos. Holandia otwiera coffee shopy
Wobec mężczyzny zastosowany został policyjny dozór oraz poręczenie majątkowe. 46-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków oraz prowadzenia uprawy krzewów konopi, która mogła dostarczyć znacznej ilości środka odurzającego. Grozi mu kara 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej