Spór o koronawirusa w "Śniadaniu w Polsat News". "Jesteśmy regularnie okłamywani"
- Jesteśmy regularnie okłamywani przez wiodących polityków - stwierdził w programie "Śniadanie w Polsat News" poseł Konfederacji Artur Dziambor mówiąc o sytuacji epidemicznej w Polsce. - W sprawie koronawirusa nie chciałbym już słuchać premiera ani ministra Łukasza Szumowskiego, który wielokrotnie zmieniał zdanie - powiedział z kolei Marek Sawicki z PSL.
Od kilku dni dobowa liczba zakażeń przekracza 500, a nawet 600 przypadków.
- Nie mam wrażenia, że liczba zachorowań wzrosła lawinowo, mimo że mamy kolejne rekordy w ogniskach po tym powrocie do względnej normalności, kiedy liczba interakcji społecznych jest większa - powiedział Kamil Bortniczuk z Porozumienia.
Gawkowski: odpowiedzialność premiera
Tomasz Machała zapytał gości o wypowiedź posła Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego, który w programie "Gość Wydarzeń" stwierdził, że "dzisiaj premier bierze odpowiedzialność za każdą śmierć i każde zachorowanie w Polsce, bo ze względu na kampanię wyborczą ogłosił, że wirus się skończył".
Zdaniem Marka Sawickiego, "niesmaczne demagogie premier Morawiecki uprawia od kilku lat". - Dwa razy za mówienie nieprawdy został orzeczony wyrok sądu. Premier zależnie od potrzeb politycznych jest w stanie użyć wszystkiego, w tym naszego zdrowia - powiedział poseł PSL.
ZOBACZ: "Premier bierze odpowiedzialność za każdą śmierć i zachorowanie na koronawirusa"
- W sprawie koronawirusa nie chciałbym już słuchać premiera ani ministra Szumowskiego, który wielokrotnie zmieniał zdanie. Zdaję się na lekarzy rodzinnych, medyków, specjalistów. Na pewno nie można zamrażać gospodarki - dodał.
Poseł PiS Przemysław Czarnek przyznał, że "wzrostu zachorowań w ciągu ostatnich dni są niepokojące". - Ale mamy tysiące wolnych łóżek, wolne respiratory w dużej ilości dzięki działaniom premiera i ministra Szumowskiego - mówił Czarnek.
Jak dodał, "sami poluzowaliśmy sobie normy jako obywatele i stąd te problemy".
WIDEO: zobacz fragment programu
"Jakbym pana słuchał, tobym zgłupiał"
Z kolei wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty stwierdził, że "to, że premier mówił, że zagrożenie minęło i wygraliśmy, było po prostu głupie".
- Nie obciążałbym premiera tylko i wyłącznie nawoływaniem do pójścia do wyborów, bo wszystkie partie to robiły, więc bez obłudy. Każdy z nas namawiał - dodał przewodniczący SLD.
- Problem jest realny i moim zdaniem jest też związany z pójściem na wybory. Konsekwencji w tym wszystkim nie będzie, bo w czwartek tysiąc osób spotka się w Sejmie, a spotykać się nie powinno. Spójrzmy w swoje bezmózgowe głowy - mówił Czarzasty.
ZOBACZ: Senator Koalicji Polskiej-PSL Jan Filip Libicki zakażony koronawirusem
- Trudno zrozumieć posła Czarnka, który mówi, że jest lepiej, skoro liczba zachorowań jest większa - powiedział Czarzasty.
- Nie słuchał mnie pan dokładnie - odpowiedział poseł PiS.
- Jakbym pana słuchał, tobym zgłupiał - powiedział Czarzasty do Czarnka. - Pan Szumowski musi odejść dlatego, że za jego kadencji zachorowań jest więcej niż mniej. Takie są zasady logiki - dodał.
"Problemem są też same badania"
Według Artura Dziambora z Konfederacji, "jesteśmy regularnie okłamywani przez wiodących polityków". - Zostaliśmy zamknięci w domach na trzy miesiące i te tragedie dalej są, przede wszystkim finansowe - zwrócił uwagę.
ZOBACZ: Prawie 47 tysięcy zakażonych koronawirusem w Polsce
Jak dodał, "problemem są też same badania". - Badamy osoby, które podejrzewają, że są zarażone, a nie mamy badań dotyczących przeciwciał. Nie mamy danych dotyczących tej choroby jeśli chodzi o społeczeństwo. Nie wiemy, czy społeczeństwo nie przeszło tego w dużo większym stopniu. Może to jest kolejna wskazówka dla rządzących, którzy mówią nam, że na weselu może być 150 osób, a 168 już nie - dodał.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej