Jerzy Stuhr wraca do formy po udarze. Nagrał specjalne pozdrowienia
Jerzy Stuhr wraca do zdrowia po udarze, jaki przeszedł trzy tygodnie temu. Tylko w "Wydarzeniach" dziękuje za wsparcie, jakie dostaje w tej walce. Między innymi od 14-letniego Piotra, który, tak jak aktor, zmagał się z rakiem. Materiał Moniki Zalewskiej.
- "Odpukać", na dziś stan jest świetny i samopoczucie dobre. Tato jest bardzo pogodny i bardzo radosny – mówi "Wydarzeniom" Maciej Stuhr, syn Jerzego.
Aktor już kilka dni temu zakomunikował, na portalu społecznościowym, że "komisarz Ryba wraca do akcji".
ZOBACZ: "Komisarz Ryba wraca do akcji". Maciej Stuhr dziękuje lekarzom
- Przechodziliśmy zawały z tatą i chorobę nowotworową, a teraz udar mózgu. Kiedyś w harcerstwie była taka sprawność: "trzy pióra". Te makabryczne "trzy pióra" są zdobyte i, póki co, wydaje się, że sobie z nimi poradził. Wielka opatrzność nad nim czuwa – mówi Maciej Stuhr.
Nagranie dla dzielnego nastolatka
Wybitny polski aktor trzy tygodnie temu w ciężkim stanie trafił do szpitala. Rokowanie były niepewne, ale już od kilku dni Jerzy Stuhr wraca do sił w domu.
Dowodem na to, że wszystko idzie ku lepszemu, jest wideo, które artysta nagrał dla 14-letniego Piotra Pluty. Nastolatek wspierał myślami Stuhra, kiedy ten walczył o życie.
Nastolatek jest autystykiem i tak jak Jerzy Stuhr, zmagał się z chorobą onkologiczną.
ZOBACZ: Łódź: odsłonięto gwiazdy Katarzyny Figury i Jerzego Stuhra
W październiku ubiegłego roku specjalnie przyjechał do Warszawy, by poznać aktora i to nie było ich jedyne spotkanie.
- Wspominam naszą rozmowę w Centrum Psychoonkologii w Krakowie. To pan dał mi siłę w pokonywaniu trudnych momentów w moim życiu. Proszę walczyć, tak jak ja walczę codziennie – apeluje do aktora Piotr Pluta.
- Ja też miałem tyle siły w sobie, żeby teraz tutaj do ciebie mówić: wszystkiego najlepszego. Pozdrawiam cię Piotrek – mówi Stuhr na nagraniu skierowanym do nastolatka.
Liczy się każda minuta
Udar dotyka 200 osób dziennie, jest pierwszą przyczyną niepełnosprawności osób po 40. roku życia. Pacjenta może uratować natychmiastowa reakcja bliskich.
- Jeżeli nas coś niepokoi, osoba którą znamy zachowuje się inaczej, opada jej kącik ust, nie potrafi się dobrze wysłowić, wskazać palcem czubka nosa, to nie ma co się wahać: wzywajmy karetkę – radzi Maciej Stuhr.
WIDEO: materiał Moniki Zalewskiej z "Wydarzeń"
By dać szansę pacjentowi z udarem, ten musi trafić do jednego z 16 specjalistycznych centrów. O życie Jerzego Stuhra walczyli specjaliści ze Szpitalu Uniwersyteckiego w Krakowie. Tu jest jedyne w Małoposce centrum udarowe.
ZOBACZ: Lekarze usuwali guza mózgu. Pacjentka w tym czasie przyrządzała posiłek
- Zespół radiologów interwencyjnych i zespoł neurologów Szpitala Uniwersyteckiego ma naprawdę spektakularne osiągniecia w tym zakresie, czego, mam nadzieję, przykładem jest pan profesor Stuhr – mówi Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Specjalny zabieg
Od kliku lat spektakularne efekty przynosi trombektomia mechaniczna. Zabieg przypomina procedurę wykonywaną przy ratowaniu pacjentów z zawałem. - To dokładnie ta sama procedura, którą wykonujemy, tylko na znacznie bardziej delikatnej i złożonej strukturze jaką jest mózg - mówi Jędrychowski.
Radiolodzy interwencyjni, którzy wykonują zabiegi, już na stole są świadkami spektakularnej poprawy.
- Pacjent jest w stanie z nami normalnie porozmawiać, jest w stanie poruszać kończynami, które jeszcze przed chwilą były sparaliżowane – mówi dr Piotr Piasecki, kierownik Pracowni Radiologii Zabiegowej w Wojskowym Uniwersytecie Medycznym.
To rozwiąznie dla 40 procent pacjentów, których dotyka udar.
Czytaj więcej