Chłopiec raniony nożem w szyję. Sąd podjął decyzję ws. matki dziecka
40-latka z Tychów, podejrzana o usiłowanie zabójstwa swojego półtorarocznego syna, została aresztowana na trzy miesiące. Zdecydował o tym Sąd Rejonowy Katowice-Wschód, przychylając się do wniosku prokuratury w tej sprawie. Stan dziecka, które trafiło do szpitala z podciętym gardłem, jest stabilny.
Decydując o zastosowaniu wobec podejrzanej tymczasowego aresztu sąd podzielił argumenty prokuratury, wskazującej m.in. na obawę matactwa oraz grożącą kobiecie surową karę - za usiłowanie zabójstwa grozi od 8 do 25 lat więzienia lub dożywocie.
Sądu uznał, że zabezpieczenie prawidłowego toku toczącego się w tej sprawie postępowania wymaga umieszczenia kobiety w areszcie.
Biegli sprawdzą jej poczytalność
Wcześniej prokuratura zapowiedziała powołanie biegłych psychiatrów, którzy mają ocenić poczytalność podejrzanej i sprawdzić, czy nie cierpi ona na choroby lub zaburzenia psychiczne.
ZOBACZ: Pijany 16-latek zaatakował nożem policjanta
W sobotę kobieta została przesłuchana w katowickiej prokuraturze okręgowej i usłyszała zarzut. Podczas trwającego kilka godzin przesłuchania, nie kwestionowała ustalonego przez śledczych przebiegu wydarzeń, ale nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego raniła synka nożem.
- Kobieta składała wyjaśnienia. W zasadzie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu usiłowania zabójstwa, natomiast w swoich wyjaśnieniach nie podała racjonalnych powodów wskazujących na motyw, na pobudki swojego zachowania - relacjonowała rzeczniczka katowickiej prokuratury prok. Marta Zawada-Dybek.
Chłopiec przeszedł operację
Jeszcze przed sobotnim przesłuchaniem śledczy m.in. przesłuchali świadków (w tym matkę i brata podejrzanej, z którymi kobieta i jej dziecko dotąd mieszkali) oraz gromadzili materiał dowodowy - zabezpieczono nóż, którym matka raniła dziecko. Zasięgnięto też opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej i przestudiowano dokumentację medyczną z leczenia chłopca. Trafił od do szpitala z poważnymi, zagrażającymi życiu ranami szyi - najgłębsza z nich naruszała mięśnie i naczynia krwionośne.
ZOBACZ: Krosno: wtargnął na pocztę z nożem. I zemdlał
Ze względu na przedstawione matce zarzuty prokurator skierował również do sądu rejonowego wniosek o ustanowienie kuratora, który będzie reprezentował prawa dziecka w postępowaniu karnym.
Ranny chłopczyk jest leczony w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka im. Jana Pawła II w Katowicach. W piątek wieczorem przetransportował go tam śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Obecnie - po ratującej życie operacji - stan dziecka jest stabilny, a rokowania lekarzy co do pomyślności leczenia - dobre. Jest w śpiączce farmakologicznej na oddziale intensywnej terapii dzieci. - Chłopczyk nadal jest w śpiączce, jego stan jest stabilny - potwierdził w niedzielę rzecznik szpitala Wojciech Gumułka.