"Tak, jakby to było wczoraj". Reportaż Anny Hałas-Michalskiej o Powstaniu Warszawskim
Dziesięciu bohaterów, dziesięć niezwykłych wspomnień i jeden bohater szczególny - Warszawa. Wolna Warszawa, o którą wtedy walczyli. Tytuł reportażu Anny Hałas-Michalskiej - "Tak, jakby to było wczoraj" - nie jest przypadkowy. To słowa jednego z bohaterów wypowiedziane w tym samym miejscu, w którym przeżył najbardziej dramatyczne chwile podczas powstania.
- Przed 17:00 rozdano nam opaski, rozdano na drużynę jeden Sten, jeden karabin i krótką broń i reszta granaty - to żadne uzbrojenie... Dowiedzieliśmy się dopiero 2 sierpnia, jakie jest dla nas zadanie - opanować część Woli - mówi w reportażu Zbigniew Galperyn ps. "Antek", wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich.
ZOBACZ: Nie żyje Józef Wiłkomirski. Uczestnik Powstania Warszawskiego zmarł w jego 76. rocznicę
Jak wspominał, początkowi powstania towarzyszyła euforia. - Szalona radość, wywieszanie flag w oknach. Jak maszerowaliśmy, ludność cywilna wychodziła, biła nam brawo, częstowala papierosami - mówił reporterce Polsat News.
WIDEO: reportaż Anny Hałas-Michalskiej "Tak, jakby to było wczoraj"
W ubiegłym roku na antenie Polsat News ukazała się seria reportaży "Powstanie Warszawskie 1944. Każdy tydzień był inny", która powstała przy współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego. Ich autorką jest również Anna Hałas-Michalska.
- To było niezwykle wzruszające rozmawiać z powstańcami w miejscach, w których walczyli i spojrzeć na Warszawę ich oczami. W czasie realizacji zdjęć nie raz popłynęły nam łzy. W tych wspomnieniach jest zarówno radość jak i cierpienie, nadzieja i ból, pytania o sens i cenę powstania, ale przede wszystkim wielka mądrość. Jest też jedno powtarzające się słowo, padające z ust każdego z bohaterów - wolność. I gdy je mówią widać, że znów mają po kilkanaście lat i biegną, jak wtedy 75 lat temu na zbiórkę w Godzinę "W" - mówi Hałas-Michalska.
- Jeden z bohaterów powiedział, że sami powstańcy warszawscy, którzy po wojnie wrócili do Warszawy wciąż widzą obrazy z powstania. Przeszłość przenika teraźniejszość i wraca do nich za każdym razem, gdy spacerują po mieście. Idąc ulicą, wchodząc do budynków, w których walczyli, widzą jednocześnie przyjaciół, którzy ginęli, bombardowane kamienice, ale i biało czerwone flagi powiewające w bramach. Nas proszą tylko o jedno, żebyśmy pamiętali - dodaje dziennikarka.
Czytaj więcej