Pinkas: decyzje ws. szkół w połowie sierpnia, może wcześniej
- Decyzja o zamknięciu szkoły, to będzie odpowiedzialność dyrektorów i Państwowego Inspektora Sanitarnego, który na danym terenie, wspólnie z kuratorium oświaty podejmie taką decyzję. Wiedza dyrektora jest całkiem duża, jeżeli chodzi o zagrożenie - powiedział w Polsat News Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas. Decyzje o powrocie do szkół mają zapaść "w połowie sierpnia, może wcześniej".
ZOBACZ: Kwarantanna po powrocie z kolejnego kraju. Wielka Brytania przywraca restrykcje
- Istotny jest dystans. Gdyby klasy były rozrzedzone, często wietrzone, to możemy pomyśleć o tym, żeby maseczek nie było - powiedział w Polsat News Jarosław Pinkas. Na uwagę, że nauczyciele mogę mieć problem z posadzeniem dzieci w odpowiednich odległościach Główny Inspektor Sanitarny wskazał, że "dzieci muszą się socjalizować".
"Nauczanie zdalne zdało egzamin"
- Nie możemy dopuścić do zapaści edukacyjnej. Nauczanie zdalne zdało egzamin, ale nie może zastąpić normalnych lekcji - dodał.
ZOBACZ: Siemoniak: liczby nowych zakażeń są mordercze dla premiera
Pytany o termin wydania decyzji ws. powrotu do szkół Pinkas wskazał, że będą one podjęte "w połowie sierpnia, może wcześniej". - Cały czas nad nimi pracujemy. Eksperci starają, żeby ta decyzja została zaakceptowana przez nauczycieli.
Wideo: czy uczniowie wrócą do szkół?
Zgodnie z zapowiedziami resortów edukacji i zdrowia decyzję o ewentualnym zamknięciu szkoły w związku z sytuacją epidemiologiczną będzie podejmować dyrektor placówki w porozumieniu z powiatowym inspektorem sanitarnym.
MEN informuje, że pracuje nad przepisami, które pozwolą na szybką reakcję dyrektora szkoły, po uzyskaniu zgody powiatowego inspektora sanitarnego, "gdyby pojawiło się ognisko epidemii, czy realne zagrożenie dla zdrowia, czy życia uczniów oraz nauczycieli".
Czytaj więcej