Będą "naloty" policji na wesela? Minister zdrowia nie wyklucza
- Jeśli będą powstawały listy gości na weselu, będzie można przyjechać i skontrolować, czy rzeczywiście bawi się tam tyle osób, ile podał organizator - mówił w "Gościu Wydarzeń" minister zdrowia Łukasz Szumowski. Wyjaśnił, że obowiązek tworzenia takich spisów obowiązywałby w regionach, gdzie sytuacja epidemiczna jest gorsza niż w reszcie kraju. Odpowiednie decyzje jeszcze nie zapadły.
Rząd, po kilku miesiącach "szlabanu" na wesela z powodu epidemii, zgodził się na ich organizację od 6 czerwca. Zastrzegł jednak, że na takich imprezach może przebywać maksymalnie 150 osób.
Od tego czasu pojawiają się informacje o ogniskach koronawirusa, które powstają właśnie na weselach. Dwa razy przydarzyło się to w okolicach Pszczyny na Śląsku.
SARS-Cov-2 zarazili się także weselnicy w małopolskiej Nawojowej.
"Regionalizacja" obostrzeń
W piątek w Polsce zanotowano rekordowe 657 nowych przypadków SARS-CoV-2. Z tego powodu o godz. 13:00 zebrał się rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego.
ZOBACZ: Ognisko koronawirusa w fabryce w Wieluniu. Kilkadziesiąt zakażeń, 200 osób w izolacji
Na obradach wstępnie ustalono, że jeśli sytuacja "epidemiczna" w kraju pogorszy się, możliwe jest wprowadzanie restrykcji w poszczególnych regionach, np. danych powiatach albo gminach.
"Gdy będą listy, będzie można przyjechać i skontrolować"
O szczegółach mówił minister zdrowia Łukasz Szumowski, który w piątek był gościem "Wydarzeń". Odniósł się do kwestii wesel.
- (Jeżeli będzie to konieczne), możliwe jest np. wprowadzenie zgłoszeń liczby oraz personaliów gości wesela - wyjaśnił szef resortu.
WIDEO: Łukasz Szumowski w programie "Gość Wydarzeń"
Szumowski uściślił, że gdyby takie spisy powstawały, będzie można "przyjechać i skontrolować", czy na imprezie rzeczywiście bawi się tyle osób, ile podał organizator.
- Można spodziewać się "nalotów" policji na wesela? - dopytał prowadzący Bogdan Rymanowski.
Minister odpowiedział, że jeżeli służby dowiedzą się, że przez kilka dni trwa kilkusetosobowe wesele na obszarze z poważnymi wzrostami zachorowań na Covid-19, to "być może trzeba będzie kontrolować sytuację".
Czytaj więcej