Kwarantanna dla wracających z zagranicznych wakacji? "Rozważamy to"
- Powrót ograniczeń jest możliwy. Rozważamy kwestię wprowadzenia kwarantanny dla wybranych państw, gdzie zachorowań jest więcej. Trzeba się z tym liczyć - powiedział w "Graffiti" Piotr Müller, rzecznik rządu.
Müller powiedział, że w ostatnich tygodniach instytucje państwowe przygotowują się do potencjalnego powrotu epidemii "w większej skali".
- Powrót ograniczeń jest możliwy, ale mamy nadzieję i do tego dążymy aby to nie był taki lockdown, jak wcześniej - tłumaczył rzecznik rządu.
Przyznał, że rząd rozważa wprowadzenie kwarantanny po powrocie z krajów czy regionów, gdzie liczba zachorowań jest duża. - Myślimy o tym, ze względu na to, co się dzieje w Hiszpanii czy Francji. Nie chcę mówić, które to będą kraje, ale uczciwie mówimy, że Polska rozważa wprowadzenie takich ograniczeń - dodał.
ZOBACZ: Kwarantanna na wyjeździe. Kto za nią zapłaci?
Jak podkreślił, "decyzja może zapaść w ciągu dwóch-trzech tygodni, ale może zapaść w ciągu kilku dni, jeśli epidemia uderzy w innych krajach".
- Sytuacja może być taka, że w jakimś kraju lub ośrodku turystycznym gdzie przebywa grupa Polaków jest wielka liczba zakażeń i wtedy, w trosce o to żeby w Polsce liczba tych zakażeń się nie zwiększyła, kwarantanna może być wprowadzona - dodał Müller.
Pytany przez Tomasza Machałę o to, czy Polska będzie miała dostęp do szczepionki po jej ewentualnym opracowaniu, odpowiedział, że polskie władze odbyły już rozmowy w tej sprawie z firmami amerykańskimi. - Pamiętajmy, że szczepionki jeszcze nie ma. To, co mamy zagwarantowane to to, że będziemy mogli z niej skorzystać jako grupa pierwszych państw - wskazał.
WIDEO: zobacz rozmowę z rzecznikiem rządu
"Premier poinformuje o rozstrzygnięciach dot. konwencji stambulskiej"
Müller poinformował też, że w czwartek podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformuje o rozstrzygnięciach ws. konwencji stambulskiej.
- Konferencja nie jest niczym nadzwyczajnym. To jest sprawa, która interesuje opinię publiczną. Chcielibyśmy o tej kwestii powiedzieć, premier przedstawi stanowisko - mówił rzecznik rządu.
Pytany o nieprzyznanie niektórym polskim miastom unijnych pieniędzy ze względu na podjęte przez te regiony uchwał o "strefach wolnych od LGBT", Müller odpowiedział: "żadnej formalnej decyzji Komisji Europejskiej jeszcze nie ma".
ZOBACZ: Komisja Europejska odrzuciła polskie projekty. Powodem "strefy wolne od LGBT"
- Dowiedzieliśmy się o tym z Twittera. Jeśli taka decyzja będzie formalnie podjęta, zażądamy stosownych wyjaśnień. Musi być do tego podstawa prawna. W Polsce nie ma żadnej deklaracji o dyskryminacji osób o innej orientacji seksualnej - mówił rzecznik.
- KE nie jest w stanie podać ani podstawy prawnej, ani nawet listy miast. W tej chwili mamy do czynienia z pewnym faktem medialnym. Jeśli to będzie fakt prawny, będziemy mówić o tym, że musi to mieć podstawę prawną, której nie znajdujemy - dodał.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej