"Przekombinowany transport". Jeden koniec desek na asfalcie, drugi w otwartym bagażniku [ZDJĘCIA]
Policjanci z Dobrego Miasta natychmiast zatrzymali kierowcę osobowego mercedesa z przyczepką, który bardzo powoli jechał przez gminę Dywity (woj. warmińsko mazurskie). Deski prawidłowo spoczywały na przyczepce. Jednak nieprawidłowo jeden ich koniec ciągnął się po asfalcie, a drugi znikał w otwartym bagażniku. Mężczyzna nie był w nawet stanie skręcić, aby przepisowo stanąć na wezwanie drogówki.
Ryzykowną jazdę przerwali policjanci z Komisariatu Policji z Dobrego Miasta.
Ledwie zaparkował na poboczu
Kierowca osobowego mercedesa został skierowany przez policjantów w miejsce bezpieczne na pobocze, gdzie mogli oni przeprowadzić kontrolę drogową.
Auto, którego kierowca nie zachował należytych środków bezpieczeństwa z minimalną prędkością przejechało w takim stanie kilka kilometrów.
ZOBACZ: Trąbił, wyprzedzał na przejściu, gdy kierowcy przepuszczali pieszą. Pirat na zakopiance
"Już podczas minimalnego skrętu pojazdu w prawo, kierowca miał trudności z wykonaniem tego manewru. Część ładunku, którym były deski, opadała na jezdnię, zasłaniając przy tym światła przyczepki. Przednia część desek poukładana była do wewnątrz bagażnika auta, który w trakcie jazdy był otwarty" - poinformowała warmińsko-mazurska policja.
Mandat za wleczenie desek po asfalcie
Policjanci przeprowadzający kontrolę drogową i nakazali kierowcy przeładowanie desek na inny pojazd, tak aby mogły one bezpiecznie dojechać do miejsca docelowego.
Kierowcę mercedesa został ukarany mandatem, a policja zaapelowała, aby przy planowaniu transportu pamiętać o bezpieczeństwie nie tylko własnym ale i pozostałych uczestników ruchu drogowego.
Czytaj więcejTen kierowca "przekombinowanego" transportu już wie, że czasem warto skorzystać z usług profesjonalistów. #transport #BezpieczeństwoNaDrodze https://t.co/oIOscKcCl4 pic.twitter.com/jCZGY3GMcf
— Policja Olsztyn (@kmpolsztyn) July 30, 2020