Dzielnicowy przyjechał do jednego granatu. Odkrył składowisko 9 tysięcy niewybuchów
W Rozalinie (woj. podkarpackie) odnaleziono blisko 9 tys. sztuk amunicji strzeleckiej, 120 granatów moździerzowych oraz 76 granatów ręcznych z okresu II wojny światowej. Mieszkanka wsi zadzwoniła po policję, gdy w ogródku wykopała granat. Prawdziwy arsenał odkrył jednak dzielnicowy, gdy ludzie powiedzieli mu, że w pobliskim lesie niewybuchów jest więcej.
W środę przed południem do Komisariatu Policji w Nowej Dębie dotarło zawiadomienie od właścicieli posesji w Rozalinie. Mieszkańcy wsi przekazali, że na działce znaleźli granat.
Od granatu do... arsenału niewybuchów
Pod wskazany adres przybył dzielnicowy. Mundurowy zabezpieczył miejsce, w którym znajdował się niewybuch. Jak się okazało, kobieta natrafiła na przedmiot podczas prac w ogrodzie.
ZOBACZ: Kilka dni wywożono niewybuchy z lasu w Dębem Wielkim. Największy ważył pół tony
Znalezisko stanowiło realne zagrożenie - granat leżał na niewielkiej głębokości. Policjant ustalił w trakcie rozmów z mieszkańcami, że w pobliskim lesie w Rozalinie, znajduje się cały skład amunicji pochodzącej z czasów II wojny światowej.
Blisko 9 tys szt. amunicji strzeleckiej, 120 granatów moździerzowych oraz 76 granatów ręcznych z okresu II wojny światowej zostało znalezionych w lesie w Rozalinie. O znalezisku poinformowali dzielnicowego mieszkańcy https://t.co/h1MubeLdRg pic.twitter.com/NsgSji33Wz
— Podkarpacka Policja (@Rz_Policja) July 30, 2020
Dziewięć tysięcy granatów i nabojów
"Dzielnicowy w celu sprawdzenia informacji, które zostały mu przekazane przez jednego z mieszkańców, pojechał do lasu, gdzie we wskazanym miejscu, między drzewami odnalazł blisko 9 tys. sztuk amunicji strzeleckiej, 120 granatów moździerzowych oraz 76 granatów ręcznych. Niewybuchy pochodziły z okresu II wojny światowej" - poinformował zespół prasowy podkarpackiej policji.
Funkcjonariusz wezwał saperów, a do ich przybycia miejsce było zabezpieczone przez funkcjonariuszy.
ZOBACZ: 50-kilogramowy niewybuch na terenie Lotniska Chopina
Policja apeluje do osób, które znajdą się w podobnej sytuacji, aby niezwłocznie powiadomić o odnalezieniu niewybuchu odpowiednie organy - na przykład najbliższy komisariat. "Pamiętajmy, by nie przenosić przedmiotu w inne miejsce oraz go nie dotykać" - proszą policjanci.
"Ważne jest również to, aby do czasu przybycia właściwych służb, zabezpieczyć miejsce znaleziska i nie dopuścić, aby inne osoby nieświadome zagrożenia naraziły się na niebezpieczeństwo"- pisze Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie.
Czytaj więcej