"To są jakieś jaja". Czarzasty nie wierzy w ruch Trzaskowskiego
Wielki ruch społeczny Rafała Trzaskowskiego nie przyjdzie. Nic z tego nie będzie, nie ma do tego siły - powiedział w środę wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Lewica). - Media mówią, że "to jest ruch na miarę Solidarności". Jak ja to słyszę to myślę sobie to są jakieś jaja po prostu - ocenił szef SLD.
Czarzasty stwierdził w środę na antenie radia TOK FM, że odbywające się dzisiaj ruchy na polskiej scenie politycznej są dla niego nieczytelne. - Nie wiem, co chce zrobić pan Trzaskowski, nie wiem, co chce zrobić pan Budka, z którym ani ja, ani Władek Kosiniak nie mamy żadnego kontaktu. Nie wiem po prostu, co oni chcą zrobić - mówił.
ZOBACZ: Jaka będzie przyszłość Rafała Trzaskowskiego? Rzecznik PO zdradził plany
W ocenie wicemarszałka Sejmu nikt nie uwierzy w to, że PO pod przywództwem Borysa Budki zmieni się w ruch pod przywództwem wiceprzewodniczącego PO Rafała Trzaskowskiego.
"To są jakieś opowieści głupków"
- Mówią media, mówią poważni - wydawałoby się - publicyści: "to jest ruch na miarę Solidarności". Jak ja to słyszę to myślę sobie to są jakieś jaja po prostu. To są jakieś opowieści głupków. Znowu będzie taka historia, że kogoś obraziłem, ale jak można inaczej nazwać kogoś, kto mówi, że ruch Trzaskowskiego na miarę wałęsowskiej Solidarności. Jak można to inaczej nazwać? To jest po prostu głupota - ocenił Czarzasty.
- Na bazie takich stwierdzeń ktoś mówi: "przyjdzie wielki ruch". Nie przyjdzie wielki ruch, dlatego, że nie ma wielkiego ruchu. Wzięliśmy pomadkę, żeśmy podotykali do twarzy trochę, Trzaskowski jest ładniejszy od Budki, może ktoś się na to da nabrać. Powiem szczerze, nikt się na to nie da nabrać" - oświadczył Czarzasty. "Nic z tego po prostu nie będzie, bo nie ma siły do tego - dodał.
ZOBACZ: Trzaskowski: pieniądze dla Polski trzeba będzie jeszcze "obronić" w dalszych negocjacjach
B. kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, który w II turze wyborów prezydenckich osiągnął wynik 48,97 proc. (10 mln 18 tys. 263 głosy), zapowiedział w połowie lipca w Gdyni, że podejmuje się stworzenia ruchu obywatelskiego, razem z samorządami, organizacjami pozarządowymi, z ludźmi dobrej woli, by bronić społeczeństwa obywatelskiego.