Powstało uzasadnienie wyroku ws. Amber Gold. Ma ponad 9 tys. stron

Polska
Powstało uzasadnienie wyroku ws. Amber Gold. Ma ponad 9 tys. stron
Polsat News
Amber Gold upadło w 2012 roku. Klienci spółki nie odzyskali włożonych do niej pieniędzy

Sąd Okręgowy w Gdańsku ukończył w środę pisemne uzasadnienie wyroku ws. afery finansowej Amber Gold, ogłoszonego 16 października 2019 r. Ma ono ponad 9,3 tys. stron i zajmuje prawie 50 tomów akt. Byłego szefa spółki Marcina P. skazano nieprawomocnie na 15 lat więzienia, a jego żonę na 12,5 roku więzienia.

- Uzasadnienie wyroku ws. Amber Gold liczy 9345 stron i zajmie około 47 tomów akt sprawy - poinformował Łukasz Zioła, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.

 

Dodał, że wysyłka pisemnego uzasadnienia wyroku dla stron została chwilowo wstrzymana do czasu złożenia przez nich oświadczeń, czy z uwagi na objętość dokumentu zgadzają się na jego doręczenie w formie elektronicznej.

 

Strony mają 14 dni na apelację

 

Kilka dni po ogłoszeniu wyroku prowadząca proces sędzia Lidia Jedynak wystąpiła do prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku z wnioskiem o przedłużenie terminu na sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku do 29 maja 2020 r.

 

ZOBACZ: Sprawa klientów Amber Gold w sądzie. Zeznawała biegła psycholog

 

Terminu tego, z uwagi na to, że sprawa jest wyjątkowo obszerna, nie udało się jednak dotrzymać. Następny wyznaczono do 30 lipca.

 

Wyrok z pisemnym uzasadnieniem zostanie doręczony stronom procesu, które będą miały 14 dni na wniesienie apelacji.

 

Poza karą więzienia, małżeństwo P. ma zapłacić grzywny

 

Prokuratorzy w mowach końcowych procesu wnieśli o kary po 25 lat więzienia dla każdego z oskarżonych. Obrońcy Marcina P. i Katarzyny P. wnioskowali o ich uniewinnienie.

 

Oprócz kar więzienia, Sąd Okręgowy w Gdańsku nałożył twórcy Amber Gold i jego żonie zakaz prowadzenia działalności gospodarczej o charakterze finansowym na 10 lat. Wymierzył im też kary grzywny: dla Marcina P. 159 tys. zł, a dla Katarzyny P. 135 tys. zł.

 

ZOBACZ: Depresja, macierzyństwo za kratami. Burzliwe losy oskarżonych ws. Amber Gold

 

Sąd orzekł również wobec oskarżonych obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej części pokrzywdzonych w aferze Amber Gold. Dotyczy to ponad tysiąca osób, które nie zgłosiły swoich wierzytelności u syndyka masy upadłościowej Amber Gold i nie wystąpiły z pozwami cywilnymi przeciwko władzom spółki. Odszkodowania, które mają zapłacić tym osobom oskarżeni, wynoszą co najmniej 32 miliony złotych.

 

Na poczet orzeczonych kar więzienia sąd wliczył czas pobytu w areszcie Marcina P. (od sierpnia 2012 r.) i Katarzyny P. (od kwietnia 2013 r.).

 

Ponad 18 tys. oszukanych osób

 

Proces ws. Amber Gold rozpoczął się w marcu 2016 r. Marcinowi P. postawiono ogółem cztery, a Katarzynie P. dziesięć zarzutów.

 

Według prokuratury, Marcin P. i jego żona Katarzyna P. w latach 2009-12 w ramach tzw. piramidy finansowej oszukali w sumie ponad 18 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Oskarżenie dotyczy także prowadzenia działalności parabankowej i prania brudnych pieniędzy.

 

ZOBACZ: Prokuratura o śmierci współwłaściciela BitMarket: powody osobiste

 

Według prokuratury, Katarzyna P. i Marcin P. działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili sobie z tej działalności stałe źródło dochodu.

 

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 proc. do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.

 

13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, a tysiącom klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy ani odsetek od nich.

wka/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie