Poseł w szpitalu. "Otyłość niesie za sobą grube konsekwencje"
"Stres, nieregularne godziny pracy, częste wyjazdy, o jeden kawałek ciasta za dużo. Tak wyglądała moja droga do otyłości" - pisze na Facebooku poseł Lewicy Marcin Kulasek. Polityk opublikował swoje zdjęcie ze szpitala i poinformował, że podda się operacji częściowej resekcji żołądka.
"Otyłość niesie za sobą grube konsekwencje" - rozpoczął swój wspi Kulasek.
"Co czwarty Polak jest otyły, co drugi dorosły w Polsce ma kilka kilogramów za dużo, a w ciągu ostatnich lat odsetek dorosłych cierpiących na otyłość w Polsce systematycznie rośnie" - podał statystyki.
Jak dodał, "nie lepiej jest wśród dzieci - według WHO to właśnie polskie dzieciaki tyją najszybciej w Europie".
ZOBACZ: Plaga otyłości wśród dzieci. "Potrzebujemy radykalnych działań"
"Stres, nieregularne godziny pracy, częste wyjazdy, o jeden kawałek ciasta za dużo. Tak wyglądała moja droga do otyłości" - pisze polityk.
"Zdecydowałem poddać się częściowej resekcji żołądka, aby zapobiec dalszemu rozwojowi choroby, która uniemożliwia normalne funkcjonowanie, w tym wykonywanie mandatu posła" - poinformował.
Podkreślił, że chciałby, "abyśmy wspólnymi siłami mogli zmniejszać skalę otyłości w Polsce".
Otyłość niesie za sobą grube konsekwencje. Co czwarty Polak jest otyły, co drugi dorosły w Polsce ma kilka...
Opublikowany przez Marcina Kulaska Piątek, 24 lipca 2020
"Trzymajcie kciuki"
"Jeśli Ty lub ktoś z Twojej rodziny znajduje się w podobnej sytuacji, proszę o kontakt w wiadomości prywatnej. Po operacji na pewno zdam relację" - zaapelował.
"Dużo zdrowia dla Was! Trzymajcie kciuki!" - napisał Kulasek.
ZOBACZ: Poseł Lewicy tłumaczy się ze słów o 9 tys. złotych. "Nie o taką sławę mi chodziło"
Marcin Kulasek zasłynął wypowiedzią, że za 9 tys. zł ciężko jest się utrzymać w Warszawie.
- Gdybym tak powiedział, to naprawdę bym się wstydził. Wiem, że za taką kwotę jesteśmy w stanie jako posłowie się utrzymać – tłumaczył później w "Śniadaniu w Polsat News".