"Liczę na europarlamentarzystów z opozycji". Premier w "Gościu Wydarzeń"
- Cieszę się, że wszyscy wyszli z tego zwycięsko. To nie jest tak, że tylko Polska wygrała. Oczywiście my uzyskaliśmy ogromny sukces, ale jestem przekonany, że wiele innych państw też osiągnęło swoje cele - powiedział w "Gościu Wydarzeń" premier Mateusz Morawiecki nawiązując do ustaleń na unijnym szczycie. Dodał, że liczy na wsparcie europosłów opozycji.
We wtorek zakończył się unijny szczyt budżetowy. Zgodnie z porozumieniem zawartym w Brukseli, Polska ma pozyskać w ramach funduszu odbudowy ponad 124 mld euro w grantach, a łącznie z uprzywilejowanymi pożyczkami - 160 mld euro.
Premier dopytywany o kulisy szczytu powiedział: "byliśmy w gotowości bojowej cały czas". - To znakomity zespół i polska dyplomacja, która ze swoim profesjonalnym aparatem politycznym stała za tym wszystkim - dodał.
"To nie jest tak, że tylko Polska wygrała"
- Cieszę się, że wszyscy wyszli z tego zwycięsko, to nie jest tak, że tylko Polska wygrała. Oczywiście my uzyskaliśmy ogromny sukces, ale jestem przekonany, że wiele innych państw też osiągnęło swoje cele - mówił.
Zwrócił uwagę, że Dania, Niemcy czy Austria, które dopłaciły do tego budżetu "muszą się uznać za przegranych". - Absolutnie tak nie powinniśmy na to patrzeć. Walka o jak największy budżet, to walka o spójność Europy, walka o równomierny rozwój Europy Centralnej i o to, żeby jednolity rynek europejski był rynkiem dla wszystkich - dużym, szczodrym, otwartym do handlu międzynarodowego. A więc tamte państwa również wygrały mimo że one dopłacają do tego budżetu - ocenił.
ZOBACZ: Trzaskowski: pieniądze dla Polski trzeba będzie jeszcze "obronić" w dalszych negocjacjach
Pytany o metody jakich używał na szczycie odparł: "perswazja, rozmowy, dyskusje, negocjacje".
- Uważam, że negocjacje były bardzo twarde, a co praworządności, nie mamy sobie nic do zarzucenia. Apeluję do naszych adwersarzy politycznych w Polsce i za granicą, żebyśmy usiedli do stołu i przyjrzeli się rzeczywiście temu, co ktoś nazywa niepraworządnością - powiedział dopytywany o publikacje w niemieckich mediach, gdzie napisano, że "polski rząd po mistrzowsku potrafi ogrywać Komisję Europejską".
"Walka o praworządność jest bardzo ważna"
Premier dodał, że "walka o praworządność jest bardzo ważna". - Jednak uważałem, że nie powinna ona być poddana arbitralnemu i bardzo politycznemu werdyktowi różnych innych państw - powiedział. - Zapisy, które uzyskaliśmy są dużo bezpieczniejsze dla nas. Jestem jednak przekonany, że przede wszystkim jest to bardzo dobra transakcja, czy układ wypracowany dla całej Europy. I teraz czeka nas plan podziału tych środków, które będą bardzo ważne dla rozwoju Polski - mówił premier.
ZOBACZ: PE nie akceptuje porozumienia Rady Europejskiej ws. wieloletniego budżetu UE
- Rzecz jasna teraz Parlament Europejski musi się wypowiedzieć pozytywnie i liczę tutaj na europarlamentarzystów z Platformy Obywatelskiej i ugrupowań opozycyjnych, żeby przekonywały swoich partnerów, skoro cała prasa europejska i światowa pisze, że to najlepszy możliwy układ wynegocjowany dla Polski - powiedział premier. - My oczywiście będziemy głosowali za tą umową, ale liczę na to, że również inni europosłowie z Polski będą głosowali za przyjęciem tej umowy - dodał.
Dotychczasowe odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej