Polityczna walka o następcę RPO. Są pierwsze nazwiska
"Kandydata na następcę Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara zgłosi strona społeczna. Jej zdaniem jest to sposób na wyjście z politycznego klinczu" - pisze w piątek "Rzeczpospolita".
Według ustaleń gazety, Zuzanna Rudzińska-Bluszcz będzie prawdopodobnie pierwszą zgłoszoną kandydatką na rzecznika praw obywatelskich. Jak podaje "Rz", jako "obywatelską kandydatkę" przedstawi ją koalicja kilkudziesięciu organizacji pozarządowych.
ZOBACZ: Sąd odrzucił skargę RPO ws. gminy "wolnej od LGBT"
Rudzińska-Bluszcz jest prawniczką i główną koordynatorką ds. strategicznych postępowań sądowych w biurze rzecznika praw obywatelskich. Wcześniej była sędzią Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury i członkinią zespołu ds. kobiet przy Naczelnej Radzie Adwokackiej.
Giełda nazwisk
Swoich kandydatów na RPO nie zgłosiły jeszcze największe kluby w Sejmie. Na giełdzie pojawiają się już jednak pierwsze nazwiska. "Rz" przypomina, że na początku lipca "Gość Niedzielny" podał, że kandydatem PiS może być poznański poseł tej partii Bartłomiej Wróblewski. Jest specjalistą od prawa konstytucyjnego, znanym z postulatów zaostrzenia prawa aborcyjnego.
"Z naszych rozmów wynika, że rzeczywiście jest poważnie brany pod uwagę. W partii liczą, że Wróblewski przekona do siebie grupkę senatorów opozycyjnych, sympatyzujących z ruchami pro-life. Przy pełnym wsparciu klubu senackiego PiS mogłoby to wystarczyć do zwycięstwa. Jednak wciąż nie jest pewne, czy partia go wystawi" - pisze gazeta.
ZOBACZ: Brakuje placówek z terapią zaburzeń seksualnych. Interweniuje RPO
Wewnętrzne targi trwają też w Koalicji Obywatelskiej. "Tam na giełdzie nazwisk pojawia się Sylwia Gregorczyk-Abram, adwokatka, znana m.in. z bycia pełnomocniczką w sprawach o zakaz dystrybucji naklejek »strefa wolna od LGBT«" - donosi dziennik.
"Z naszych informacji wynika, że w KO trwają rozmowy na temat strategii. Jednym z pomysłów jest wystawienie prawnika o mniej wyrobionym nazwisku, który mógłby stać się kandydatem kompromisowym. Drugim: zgłoszenie znanego powszechnie kandydata, który przepadłby w Sejmie, jednak zagrał wizerunkowo na korzyść KO" - podaje "Rz".
Decyzji nie podjęła jeszcze także Lewica.
Czytaj więcej