Mel Gibson miał koronawirusa. Spędził tydzień w szpitalu
Znany aktor spędził w szpitalu tydzień, kiedy okazało się, że choruje na Covid-19 - ujawnił brytyjski dziennik "The Guardian". W szpitalu w Los Angeles gwiazdor leczony był lekiem Remdesivir.
Aktor trafił do szpitala w kwietniu - ustalili australijscy dziennikarze.
Tydzień w szpitalu
- Uzyskał wynik pozytywny i spędził tydzień w szpitalu. Leczony był lekiem Remdesivir. Od tamtej pory wiele razy uzyskał negatywny wynik testu na koronawirusa i pozytywny wynik testu na przeciwciała - poinformowali przedstawiciele aktora w rozmowie z "Daily Telegraph Australia".
ZOBACZ: Tom Hanks z żoną powrócili do USA. Zakończyli izolację
Gibson dołączył do grona innych znanych aktorów, którzy zmagali się z koronawirusem. Wśród nich są: Tom Hanks, Rita Wilson, Idris Elba, Marianne Faithfull i Olga Kurylenko.
Hanks na Twitterze pisał, że podczas kręcenia zdjęć do filmu w Australii poczuł się zmęczony i obolały oraz zaczął odczuwać gorączkę. Poddał się testowi na koronawirusa, który dał wynik pozytywny. Podobnie było w przypadku jego 63-letniej żony.
USA wykupiły lek
W 1996 Gibson otrzymał dwa Oscary dla najlepszego reżysera i za najlepszy film roku za film "Braveheart. Waleczne serce", oparty na historii życia szkockiego bohatera sir Williama Wallace’a.
Pod koniec czerwca rząd USA wykupił niemal cały dostępny na rynku zapas leku Remdesivir, pomagającego przy ciężkim przebiegu Covid-19. W praktyce oznacza to brak możliwości zakupu leku przez kraje "reszty świata" przez następne trzy miesiące. Amerykański sekretarz ds. służby zdrowia twierdzi, że prezydent Trump zawarł z producentem "świetną umowę".
ZOBACZ: Stany Zjednoczone wykupiły cały zapas leku na Covid-19
Czytaj więcej