Koronawirus na koncertach? Szukają chętnych do eksperymentu
Naukowcy z niemieckiego Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze chcą zbadać proces rozprzestrzenia koronawirusa na imprezach masowych. Eksperci planują w tym celu zorganizować koncert. Do eksperymentu poszukują 4200 ochotników.
- Próbujemy dowiedzieć się, czy może istnieć pośrednia droga między starą a nową normalnością, która pozwoliłaby organizatorom pomieścić wystarczającą liczbę ludzi w sali koncertowej tak, aby nie ponieśli strat zdrowotnych - tłumaczy w rozmowie z "The Guardian" Stefan Moritz, dyrektor oddziału chorób zakaźnych uniwersyteckiego szpitala w Halle, a także koordynator projektu "RESTART-19", którego uczestnicy sprawdzą, jak wirus wywołujący chorobę Covid-19 rozprzestrzenia się na koncertach.
https://t.co/KprAG2tjok pic.twitter.com/IMB9eAGx4J
— Stefan Moritz (@StefaMoritz) July 19, 2020
Kto może wziąć udział?
Niemieccy eksperci będą obserwować zachowanie uczestników koncertu. Sprawdzą, czy widzowie utrzymują dystans, jaką odległość zachowują z innymi osobami, które powierzchnie są przez nich najczęściej dotykane.
Uczestnikami eksperymentu mogą być wyłącznie osoby zdrowe. 48 godzin przed koncertem każdy z biorących udział w tym niecodziennym wydarzeniu przejdzie test na obecność koronawirusa.
ZOBACZ: Mel Gibson miał koronawirusa. Spędził tydzień w szpitalu
Co ciekawe, każdy otrzyma także fluorescencyjny środek dezynfekujący. To właśnie dzięki niemu będzie można sprawdzić, z którymi powierzchniami mamy najczęściej kontakt w trakcie koncertów. Ochotnicy w czasie wydarzenia będą zobowiązani do tego, aby cały czas nosić maskę wyposażoną w zaworek wydechowy.
Określono również przedział wiekowy widzów - osoby będące wśród widowni muszą mieć od 18 do 50 lat. Liczba ochotników potrzebnych, aby plan niemieckich naukowców mógł zostać zrealizowany to 4200 osób.
Dwie wersje na jeden koncert
Specjaliści planują podczas realizacji swojego projektu przeprowadzić dwa scenariusze - informuje portal rytmy.pl.
Według pierwszej wersji ochotnicy będą zachowywać się tak jak przed wybuchem pandemii Covid-19.
ZOBACZ: Siatkarz polskiego klubu zakażony koronawirusem. Cała drużyna w kwarantannie
Drugi scenariusz przewiduje, że widzowie będą przestrzegać zasad zalecanych w celu zminimalizowania ryzyka zakażenia koronawirusem. Osoby będą więc wpuszczane przez osiem osobnych wejść, a następnie usadzane z zachowaniem dystansu - na co drugim krześle.
Projekt zostanie zrealizowany 22 sierpnia w Quartetback Immobilien Arena w Lipsku. Podczas imprezy wystąpić ma Tim Bendzko - popularny niemiecki wokalista.
Danke @bendzko für Deine Unterstützung #restart19 https://t.co/rHti2lOJ62
— Stefan Moritz (@StefaMoritz) July 21, 2020
Wyniki eksperymentu niemieckich naukowców będą znane na początku października.
Bez limitu 150 osób
W Polsce od 17 lipca możliwe jest uczestniczenie w wydarzeniach artystycznych i rozrywkowych w otwartej przestrzeni bez limitu 150 osób. Wielu organizatorom, np. w Warszawie i Trójmieście, udało się już w pierwszy weekend po kolejnym złagodzeniu obostrzeń pandemicznych, przygotować koncerty dla szerszej publiczności.
ZOBACZ: Ponad 450 nowych zakażeń koronawirusem w Polsce
Uczestnicy imprez plenerowych są jednak zobowiązani do zachowania 2-metrowej odległości od siebie, a także do zakrywania nosa i ust, chyba że zostanie zachowana odległość nie mniej niż 2 m od innych osób. Organizatorzy powinni zapewnić co najmniej 5 mkw. na osobę, wyznaczyć znakami poziomymi miejsca dla widzów, uwzględniając zachowanie dystansu, a także oddzielić teren widowni, aby uniemożliwić publiczności mieszanie się, np. ze spacerowiczami.