Puma Nubia tęskni za opiekunem. "Nawołuje mnie jak matkę"
Puma Nubia, o której zrobiło się głośno kilka tygodni temu, przebywa pod opieką chorzowskiego zoo. Jej dotychczasowy właściciel Kamil Stanek został tam wolontariuszem, by być bliżej zwierzęcia. "Będę walczył, Obiecuję Ci Nusiu" - napisał na Facebooku, publikując zdjęcie drapieżnika "przytulającego się" do krat.
10 lipca mieszkający w Ogrodzieńcu k. Zawiercia (woj. śląskie) Kamil Stanek odmówił wydania pumy przedstawicielom poznańskiego zoo, do którego zwierzę - zgodnie z prawomocnym wyrokiem sądu - miało trafić. Mężczyzna uciekł z pumą do lasu.
ZOBACZ: Poszukiwania mężczyzny z pumą. "Nubia to moje dziecko"
Poszukiwania, w których uczestniczyło ok. 200 policjantów, dron i śmigłowiec, zakończyły się niepowodzeniem. Potem nawiązano kontakt z mężczyzną i rozpoczęto mediację zakończoną przekazaniem zwierzęcia do chorzowskiego zoo oraz zgłoszeniem się poszukiwanego na policję.
Został wolontariuszem
Stanek nie może pogodzić się z tym, że Nubia nie mieszka z nim. Aby mieć możliwość kontaktu ze zwierzęciem, zaczął pracować jako wolontariusz w chorzowskim ogrodzie zoologicznym. To stanowisko nie daje mu jednak uprawnień do wejścia na wybieg pumy. Może jednak przyjść do zoo wcześniej, jeszcze przed otwarciem.
ZOBACZ: Uciekł z pumą do lasu. Zwierzę jest już w chorzowskim zoo
Na zamieszczonym w mediach społecznościowych filmie widać, jak mężczyzna wita się z Nubią przy jej wybiegu. Zwierzę reaguje na głos, podchodzi do krat. Stanek opowiada również o tęsknocie za drapieżnikiem. Zaznacza, że nawołuje go jak matkę.
Były właściciel pumy jest dość aktywny w sieci. Podzielił się także zdjęciem Nubii "przytulającej się" do krat wybiegu w ogrodzie zoologicznym. Zapowiedział, że będzie o nią walczyć.
"Co za znieczulica panuje w tym kraju"
Działania Stanka obserwują tysiące internautów. Zdania na temat odebrania zwierzęcia dotychczasowemu właścicielowi są podzielone.
"Co za znieczulica panuje w tym kraju. Oddajcie temu człowiekowi jego ukochanego zwierzaka, którego wychował i, o którego dbał. On jest w stanie zapewnić mu bezpieczeństwo. Nie wolno tak traktować ludzi i zwierząt. Zwierzęta tęsknią za domem, za właścicielem. Minęło zbyt wiele lat, żeby teraz umieszczać to zwierzę w zoo. Teraz jest to tylko robienie ogromnej krzywdy Nubii" - czytamy.
ZOBACZ: Puma Nubia znajdzie nowy dom? Jest porozumienie między zoo i byłym właścicielem
Nie brakuje jednak krytycznych komentarzy.
"Kot w końcu ma spokój, ale Stanek ściąga jeszcze więcej ludzi do zoo, by robić kolejny cyrk. Żyje za wasze pieniądze, bo ma dwie lewe ręce do roboty i wykorzystuje zwierzęta" - brzmi kolejna wypowiedź.