Dotkliwie pobił żonę. Nie chciał, by stawiła się na rozprawie rozwodowej

Polska
Dotkliwie pobił żonę. Nie chciał, by stawiła się na rozprawie rozwodowej
Policja Lubelska
Trzymiesięczny areszt to środek zapobiegawczy, jaki zastosował sąd wobec 35-latka z gm. Borki

35-latek z gminy Borki (Lubelskie) pobił swoją żonę metalową rurką. Kobieta trafiła do szpitala. Zatrzymany przez mundurowych sprawca tłumaczył się, że pod koniec lipca oboje mają sprawę rozwodową i nie chciał, aby żona się na niej stawiła. Sąd zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt.

Do zdarzenia doszło w czwartek, kilka minut przed godz. 22. Oficer dyżurny radzyńskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o pobiciu, do którego miało dojść na posesji w jednej z miejscowości w gm. Borki. Kobieta z obrażeniami ciała trafiła do szpitala.

 

Jak ustalili policjanci, 35-latek jest w trakcie rozwodu ze swoją żoną. W czwartkowy wieczór pod pretekstem przestawienia samochodu przez żonę, wywabił ją z domu. W pewnym momencie 35-latek zaatakował kobietę, uderzając ją kilkukrotnie metalową rurką po głowie, a następnie kopiąc po całym ciele.

 

ZOBACZ: Polacy zaatakowani w pubie. "Za głośno rozmawialiśmy po polsku"

 

Jak się okazało, mężczyzna spowodował u niej poważne obrażenia. Następnego dnia został zatrzymany przez policjantów i trafił do policyjnego aresztu. Swoje zachowanie tłumaczył faktem, że pod koniec lipca mają sprawę rozwodową i nie chciał aby żona się na niej stawiła.

 

Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu, za co grozić mu może do pięciu lat więzienia. W poniedziałek Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.

zdr/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie