"Im więcej premier wywalczy, tym większe będą zobowiązania". Bosak o szczycie UE
- Mam ambiwalentne podejście do negocjacji na szczycie UE. Wiem, że im więcej premier wywalczy, tym większe przyjmie zobowiązania - ocenił w "Gościu Wydarzeń" Krzysztof Bosak (Konfederacja). Jak dodał, Polska nie potrzebuje Funduszu Odbudowy zaproponowanego przez Komisję Europejską. - Jesteśmy w stanie te pieniądze pożyczyć przy pomocy instytucji państwa, nie potrzebujemy UE - podkreślił.
Poniedziałek jest czwartym dniem szczytu unijnego w Brukseli poświęconego negocjacjom budżetu na lata 2021-2027 oraz w sprawie kształtu Funduszu Odbudowy.
W funduszu ma się znaleźć 750 mld euro, w tym 390 mld w grantach, a dostęp do funduszy unijnych może być powiązany z praworządnością.
Polskę na szczycie UE reprezentuje premier Mateusz Morawiecki. Dorota Gawryluk zapytała Krzysztofa Bosaka w "Gościu Wydarzeń" o to, czy polityk Konfederacji kibicuje szefowi polskiego rządu w unijnych negocjacjach.
ZOBACZ: Bez porozumienia ws. budżetu na szczycie UE. Premier: negocjacje mogą trwać miesiącami
- Mam ambiwalentne podejście do negocjacji na szczycie UE. Wiem, że im więcej premier wywalczy, tym większe przyjmie zobowiązania na nasze państwo, bo żadnych pieniędzy nie dostaje się za darmo - ocenił Bosak.
Jak dodał, dobrze byłoby, gdyby Polska otrzymała pieniądze proporcjonalnego do tego, co gwarantował fundusz spójności. - Jestem przeciwnikiem tworzenia tego Funduszu Odbudowy, bo to przyznanie eurokratom nowych kompetencji - dodał.
"Będą nas rozliczać za zobowiązania ideologiczne"
Jak podkreślił, polski rząd przyjął już nowy dług w Polskim Funduszu Rozwoju. - To wystarczy - podkreślił Bosak. - Jesteśmy w stanie te pieniądze pożyczyć przy pomocy instytucji państwa, nie potrzebujemy angażować w to UE - ocenił.
Bosak zwrócił się także z apelem do rządzących. - Proszę wetować przepisy o Funduszu Odbudowy. Proszę nie zgadzać się na to, żeby dawać nowe kompetencje Brukseli, to osłabi nasze państwo - powiedział.
Polityk Konfederacji stwierdził także, że Bruksela ma "słabe kompetencje budżetowe i tak powinno pozostać, bo będą nas rozliczać za zobowiązania ideologiczne i polityczne".
WIDEO: Krzysztof Bosak w "Gościu Wydarzeń"
"Głosowałbym za uchwałą Solidarnej Polski"
Bosak został także zapytany o powiązanie funduszy unijnych z kwestią praworządności. Według ostatnich doniesień, pomysł ten może nie dojść do skutku.
- Życzę tego rządowi, ale obawiam się, że tak jak w Unii (bywa - red.), to się skończy zgniłym kompromisem - ocenił.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział w poniedziałek, że Solidarna Polska zaproponowała podjęcie uchwały przez polski parlament "jednoznacznie stającej w obronie działań w obszarze prawa i obrony praworządności". Ziobro stwierdził, że praworządność nie powinna być wpisana do rozporządzenia Rady i Parlamentu Europejskiego i wiązana z wypłacaniem pieniędzy w ramach nowego budżetu UE i specjalnych środków przeznaczonych na walkę z pandemią.
Krzysztof Bosak został zapytany, czy głosowałby za taką uchwałą. - Oczywiście, że bym głosował za taką uchwałą, bo się z tym zgadzam, natomiast nie oszukujmy się, że to ma znaczenie - powiedział.
Dotychczasowe odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej