"Cud się nie zdarzył". Ukraiński minister o zatrzymaniu Sławomira N.
Minister infrastruktury Ukrainy Władysław Kryklij, informując w poniedziałek o zatrzymaniu byłego szefa Ukrawtodoru, podkreślił, że mówiono mu, iż Sławomir N. może być pierwszym szefem tej agencji, wobec którego organy ścigania nie będą miały pytań. - Cud się nie zdarzył - ocenił.
"Pamiętam, kiedy po raz pierwszy poznałem się z panem Sławomirem, powiedziano mi, że może być to pierwszy kierownik Ukrawtodoru, do którego organy ścigania nie będą miały pytań. Cud się nie zdarzył" - oznajmił na Facebooku minister.
Wołodymyr Omelian, minister infrastruktury Ukrainy w latach 2016-2019, napisał z kolei, że Sławomir N. jest bliskim współpracownikiem Donalda Tuska, politycznego oponenta Andrzeja Dudy, który niedawno zwyciężył w wyborach prezydenckich z przewagą 2 pkt proc.
"Podczas pracy w charakterze ministra infrastruktury Ukrainy pracowałem z dwoma obywatelami Polski - Sławomirem N. i Wojciechem B." - wskazał.
ZOBACZ: "Sławomir N. przyjmował korzyści majątkowe za zlecenia budowy dróg"
"Ukraińscy obywatele są mu wdzięczni"
"Decyzja organów ścigania w sprawie zatrzymania właśnie pana N., przy całkowitym ignorowaniu »pracy« pana Balczuna, jest dla mnie dziwna" - dodał.
Były minister podkreślił, że życzy N., "aby dowiódł swojej pełnej niewinności". "Chcę go zapewnić, że ukraińscy obywatele są mu wdzięczni za odnowienie i uruchomienie systemu budowy dróg, stworzenie dziesiątek tysięcy nowych miejsc pracy, wybudowanie tysięcy kilometrów dróg!" - podsumował.
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mirosława Chyr, były minister transportu Sławomir N. został w poniedziałek zatrzymany w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy.
Czytaj więcej