Otwarto pierwsze w Polsce centrum dla osób po stracie bliskiej osoby
"eMOCja", pierwsze w Polsce Holistyczne Centrum Wsparcia po Stracie, właśnie zostało otwarte w Gdańsku. Mogą tam przyjść osoby, które walczą z nieuleczalną chorobą i te, które straciły kogoś bliskiego. Fundamentem "eMOCji" jest hospicjum Pomorze Dzieciom. Z podopiecznymi centrum rozmawiała reporterka "Wydarzeń" Monika Zalewska.
O każdym z podopiecznych dr Anna Jędrzejczyk z hospicjum Pomorze Dzieciom może opowiadać godzinami. Cały zespół hospicyjny przez 24 godziny na dobę jest do dyspozycji pacjentów i ich rodzin. Obecnie pod ich opieką pozostaje osiemnaścioro dzieci.
Pielęgniarka i lekarz do Daniela dojeżdżają ponad 100 kilometrów - i tak już od sześciu lat. Daniel miał brata bliźniaka, który odszedł cztery lata temu. Do dzisiaj rodzina ma zapewnioną pomoc psychologa.
- Dawid od momentu wyjścia ze szpitala w Gdańsku był cały czas w domu. Odszedł w moich ramionach, gdzie czuł się najlepiej - wyznała Sylwia Pluto-Prondzyńska, mama Daniela i Dawida.
W ubiegłym roku specjaliści z hospicjum opiekowali się 70 osobami w żałobie.
"Życie, które przyszło na parę uderzeń serca"
- Jest to hołd dla życia, które przyszło czasami dosłownie na parę uderzeń serca i dzisiaj "eMOCja", Holistyczne Centrum Wsparcia po Stracie, zaczyna tętnić życiem - mówiła Ewa Liegman, członkini zarządu hospicjum Pomorze Dzieciom.
"eMOCja" jest też hołdem dla Bogusi, która żyła zaledwie 48 dni. - Dzięki hospicjum, dzięki temu, że był opracowany cały plan pomocy, plan porodu, Bogusia była uznana w stu procentach jako człowiek - powiedziała Martyna Czapiewska, mama dziewczynki.
ZOBACZ: Wypadek skazał go na niepełnosprawność, ZUS na biedę
Było to możliwe, bo rodzina trafiła pod opiekę hospicjum jeszcze zanim Bogusia przyszła na świat.
- Nieważna jest długość życia, ale jego jakość. Ona niby nie powiedziała do nas ani słowa, nic nie zrobiła, a naprawdę zmieniła bardzo dużo i w nas, i w osobach obok nas - dodaje jej tata, Marcin Czapiewski.
WIDEO: Materiał reporterki "Wydarzeń" Moniki Zalewskiej
Wsparcie dla chorych i ich bliskich
W "eMOCji" wsparcie otrzymają osoby z nieuleczalną chorobą i ich bliscy. Specjaliści związani z centrum chcą też uczyć młodych lekarzy, jak rozmawiać z pacjentami.
- Ten budynek powstał z tysiąca złamanych serc. Każdy, kto go tworzył, dotknął gdzieś w swoim życiu straty - wyjaśniała Elwira Liegman, dyrektorka centrum "eMOCja".
ZOBACZ: Fundacja Polsat pomogła odmienić Oddział Otolaryngologii Dziecięcej Szpitala w Rybniku
- To nie jest cudowne miejsce, w którym po przekroczeniu drzwi zniknie smutek, żal i tęsknota. One nadal będą, ale my jesteśmy po to, by pomóc ludziom odnaleźć się w tym - wyjaśniała dr Anna Jędrzejczyk.
Pomagają w tym specjaliści do zadań specjalnych, którzy wiedzą, jak emocje zamienić w moc.
Czytaj więcej