Spektakularny napad na jubilera. Staranowali drzwi autem, zabrali łup wart miliony
Kosztowności warte nawet 4 mln złotych zrabowali złodzieje ze sklepu jubilerskiego w katowickim centrum handlowym. Pod osłoną nocy staranowali volkswagenem drzwi do budynku, a następnie jechali nim korytarzami galerii, aż dojechali do celu. Policja, która poszukuje sprawców, przyznała, że napad był profesjonalnie przygotowany.
Policja nie zdradza, jak liczna była grupa zamaskowanych złodziei, która wykorzystała samochód, aby włamać się do katowickiej galerii handlowej. Szklane drzwi staranowali volkswagenem passatem, a następnie wjechali nim do budynku.
ZOBACZ: Rozbój w solarium. Ukradł pieniądze i zgwałcił pracownicę
Autem przejechali kilkaset metrów, aż dotarli przed sklep jubilerski. Następnie wysiedli z pojazdu i zaczęli rabunek. Skoncentrowali się na drogich zegarkach i biżuterii, z czego niektóre przedmioty warte były nawet 60 tys. złotych. Według wstępnych szacunków, łączny łup złodziei mógł być wart nawet 4 mln złotych.
"Perfekcyjnie zaplanowany" scenariusz napadu
Katowicka policja przyznała, że napad poszedł złodziejom dość sprawnie, a jego scenariusz był "perfekcyjnie zaplanowany". Właściciel sklepu ciągle szacuje straty.
WIDEO: Napad na jubilera. Relacja reportera Polsat News Michała Mitoraja
Śledczy nie zdradzają wielu szczegółów zdarzenia. Ich zdaniem, każda informacja może być kluczowa, a ich ujawnianie może utrudnić złapanie sprawców.
Kolejny napad na jubilera w tej samej galerii
To nie pierwszy raz, gdy w tej galerii handlowej dochodzi do napadu na sklep jubilerski. Do poprzedniego doszło dwanaście lat temu. Wtedy złodzieje obeszli systemy alarmowe, dzięki czemu dostali się do środka budynku.
ZOBACZ: Wszedł do sex shopu, ukradł ile mógł [WIDEO]
Wówczas, sprawcom udało się zbiec z łupem wartym ok. 1 mln złotych. Wpadli jednak w ręce policji. Funkcjonariuszom udało się odzyskać ponad połowę skradzionych kosztowności.
Czytaj więcej