Żart youtuberów z prezydenta. Zwolniono dwóch pracowników przedstawicielstwa przy ONZ
- W związku z prowokacją telefoniczną wymierzoną w prezydenta RP wobec dwóch pracowników Stałego Przedstawicielstwa RP przy ONZ w Nowym Jorku wyciągnięto konsekwencje służbowe; zostali oni odwołani z placówki ze skutkiem natychmiastowym - poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Odwołanie pracowników ma związek z rozmową telefoniczną, jaką Andrzej Duda odbył z dwoma rosyjskimi youtuberami. Podali się oni za sekretarza generalnego ONZ António Guterresa.
Pytali Dudę o polsko-rosyjskie spory, Tuska i Trzaskowskiego
Pranksterom (od ang. słowa prank, czyli "żart") Vovanowi i Lexusowi (Władimirowi Kuzniecowi i Aleksiejowi Stoliarowi) udało się rozmawiać z prezydentem przez 11 minut.
Zapytali go m.in. o to, czy część Ukrainy powinna wrócić do Polski, o źródła zachorowań na Covid-19 w naszym kraju, a także zasugerować, że do Guterresa dzwonił Rafał Trzaskowski, aby poprosić go o "telefon z gratulacjami". Rozmawiali także nt. polsko-rosyjskich sporów o historię i pomniki Armii Czerwonej oraz o Donaldzie Tusku.
ZOBACZ: Żart z prezydenta. Pałac potwierdza autentyczność rozmowy z Rosjanami i "uruchamia służby"
Nagranie z rozmowy opublikowali na YouTube. W ciągu niecałych dwóch dni obejrzało je ponad 2,2 mln razy.
Sytuacja spotkała się z reakcją polskiego MSZ. Wyciągnęło ono "konsekwencje służbowe" wobec dwóch pracowników Stałego Przedstawicielstwa RP przy ONZ w Nowym Jorku.
"W związku z prowokacją telefoniczną wymierzoną w Prezydenta RP Andrzeja Dudę (...) zostali oni odwołani z placówki ze skutkiem natychmiastowym. Z uwagi na charakter sprawy Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie udziela szczegółowych informacji" - podał resort.
ZOBACZ: "Prezydent się ośmieszył, rozmowa na poziomie San Escobar". Sikorski o żarcie z Dudy
Autentyczność nagrania potwierdził w środę dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marcin Kędryna. - Nagranie jest autentyczne, rozmówcy byli weryfikowani przez Stałe Przedstawicielstwo Rzeczypospolitej Polskiej przy ONZ w Nowym Jorku, sprawą zajmują się służby - powiedział.
Duda dołączył m.in. do Stoltenberga, księcia Harry'ego i Eltona Johna
Andrzej Duda nie jest pierwszą znaną ofiarą tych rosyjskich prowokatorów. Wcześniej na podobne żarty mieli nabrać się m.in. senatorowie USA John McCain i Lindsey Graham, muzyk Elton John, brytyjski książę Harry, szef NATO Jens Stoltenberg czy były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
W rozmowach komicy podszywali się m.in. pod prezydenta Rosji Władimira Putina i ukraińskiego premiera Wołodymyra Hrojsmana.
Czytaj więcej