Wieliczka: nauczyciel obronił czarnoskórego przed rasistami. Został brutalnie pobity
Nauczyciel Marek Czerwiński nie stał obojętnie, gdy dwaj młodzi napastnicy zaczepiali czarnoskórego na przystanku w Wieliczce (woj. małopolskie). Agresorzy brutalnie go pobili. Gdy próbował uciec do sklepu, został z niego wyproszony, bo "pobrudzi krwią podłogę". Dwa dni po ataku, policjanci zatrzymali jednego z poszukiwanych chuliganów.
45-letni Marek Czerwiński we wtorek wieczorem wracał do domu autobusem linii "204" z Krakowa do Wieliczki. Tym samym autobusem podróżowali dwaj mężczyźni, którzy zachowywali się głośno i agresywnie. Wykrzykiwali m.in. antysemickie hasła.
Po tym, jak wysiedli zaczepili stojącego na przystanku obcokrajowca pochodzącego z Konga. Widząc to, pan Marek wcześniej wysiadł z autobusu i stanął w jego obronie.
ZOBACZ: Patostreamerka transmitowała pobicie 19-latka. Później przeprosiła fanów za wulgarny język
- W grzeczny sposób zwróciłem uwagę tym ludziom, żeby zostawili tego mężczyznę - powiedział Polsat News nauczyciel.
Obrońcę czarnoskórego wygoniono ze sklepu, bo "brudzi podłogę"
Wtedy napastnicy użyli gazu pieprzowego, a potem kilka razy uderzyli nauczyciela w głowę. Pan Marek próbował schronić się w pobliskim sklepie spożywczym, ale tam usłyszał, żeby wyszedł, bo "pobrudzi krwią podłogę". W międzyczasie sprawcy uciekli. Później jeden z nich wrzucił do mediów społecznościowych filmik, chwaląc się tym, co zrobili.
ZOBACZ: Pobili i uwięzili w beczce. Atak na terenie ogródków działkowych
Policja dysponuje nagraniami z monitoringu w autobusie i z osiedla w pobliżu przystanku.
- Ustaliliśmy personalia około 20-letniego agresora, zabezpieczyliśmy nagrania monitoringu i przesłuchaliśmy świadków zdarzenia. Mężczyzna ten został dziś zatrzymany w Warszawie przez kryminalnych z Wieliczki, Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie i miejscowych funkcjonariuszy – powiedział asp. Paweł Tomasik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce.
WIDEO: Brutalne pobicie obrońcy czarnoskórego mężczyzny. Materiał "Wydarzeń"
W zdarzeniu uczestniczył jeszcze jeden mężczyzna – jego rola będzie ustalana. - Na podstawie zebranych materiałów nie mamy wątpliwości, że atak miał podłoże rasistowskie – mówił Tomasik.
Swoje postępowanie prowadzi MPK
Rzecznik prasowy krakowskiego MPK Marek Gancarczyk zapewnił, że przedsiębiorstwo nigdy nie lekceważy takich zdarzeń i prowadzi własne postępowanie wyjaśniające.
ZOBACZ: Wsiadł do autobusu po to, by go zniszczyć. Otrzymał szansę od przewoźnika
- Jeżeli cokolwiek złego dzieje się w autobusie czy tramwaju prowadzący ma obowiązek zgłosić to dyspozytorowi, który wzywa na miejsce służby. W tym wypadku nie mieliśmy zgłoszenia od kierowcy ani od pasażerów. Z monitoringu wynika, że do pobicia doszło już po odjeździe autobusu z przystanku - powiedział Gancarczyk.
Burmistrz: mieszkańcy Wieliczki nigdy nie zaakceptują agresji
W czwartek do zdarzenia odniósł się burmistrz Wieliczki Artur Kozioł. "Pragnę wyrazić swój stanowczy sprzeciw wobec wszelkich przejawów przemocy, agresji i nienawiści na tle narodowościowym czy prześladowczym. Podobnie jak mieszkańcy Wieliczki jestem zbulwersowany atakiem na drugiego człowieka na terenie naszego miasta, w którym ucierpieli obcokrajowiec, jak również mieszkaniec Wieliczki" – napisał w oświadczeniu.
Burmistrz podziękował mężczyźnie, który stanął w obronie pokrzywdzonego, narażając swoje życie i zdrowie. Dodał, że Wieliczka i jej mieszkańcy zawsze byli i są postrzegani jako ludzie gościnni i przyjaźni i "nigdy nie zaakceptują agresji wobec drugiego człowieka".
Czytaj więcej