Tony pieniędzy i narkotyki. Holendrzy rozbili polski gang
Holenderska policja rozbiła gang handlarzy narkotykami. Przechwycono ogromne ilości kokainy, broń palną i ponad dwie tony gotówki. Przemytem zajmowała się grupa Polaków. Narkotyki przemycali w zapasowych oponach ciężarówek. Wpadli podczas kontroli.
Policja prowadziła zorganizowane działania w holenderskiej prowincji Groene Hart. 23 czerwca rozbiła gang zajmujący się przemytem i handlem narkotykami. Grupie przewodził Polak Sebastian R.
Narkotyki w oponach
Grupa pod przewodnictwem Polaka miała szmuglować narkotyki nie tylko na terenie Holandii, ale też do Francji, Anglii, Hiszpanii i Norwegii. Funkcjonować miała przez ponad 2 lata.
ZOBACZ: Marihuana na wynos. Holandia otwiera coffee shopy
Proceder polegał na przewożeniu narkotyków ukrytych w zapasowych oponach. Taki ładunek furgonetki dostarczały na parkingi przy autostradach, gdzie czekały samochody ciężarowe. Tam podmieniano "puste" koła na te z ukrytymi paczkami kokainy. Ciężarówka zabierały zapasowe opony dalej.
Kierowcy tirów również byli zaangażowani w proceder. Przewozili ładunki przez granicę i dostarczali do punktów odbioru na terenie innego państwa.
ZOBACZ: Rozbili auto, uciekając przed policją. Mieli narkotyki z podziemnego magazynu [WIDEO]
Według ustaleń śledczych, w razie niepowodzenia czy wpadki przy kontroli, kierowcy ciężarówek mieliby się tłumaczyć, że nic nie wiedzą o ładunku, a naczepa należy do zewnętrznej firmy i kierowca nie jest świadom, co wiezie.
Broń i pieniądze
Holenderska policja zabezpieczyła setki kilogramów narkotyków miękkich i twardych, w tym kokainy, a także inne syntetyczne środki odurzające.
Funkcjonariusze przejęli także posiadaną przez przemytników broń oraz, jak donosi holenderski portal ad.nl, ponad dwie tony gotówki.
Holenderska policja zatrzymała 9 osób. Według portalu ad.nl mogą być to krewni Sebastiana R. Są w wieku od 25 do 45 lat, wszyscy posiadają obywatelstwo polskie.
ZOBACZ: Samolot rozbił się na środku drogi i stanął w płomieniach. Był wypełniony narkotykami
Niderlandzkie służby prowadzą śledztwo. Polacy usłyszeli już zarzuty prania brudnych pieniędzy, nielegalnego posiadania broni oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Ponad podejrzani są także o posiadanie i handel narkotykami.
Wszyscy zatrzymani przebywają w areszcie, gdzie oczekują dalszych decyzji holenderskiego wymiaru sprawiedliwości.
ZOBACZ: Ukrył narkotyki w... rękawicy bokserskiej, ale policjantów nie przechytrzył
Jak donoszą holenderskie media, wciąż trwają zatrzymania kierowców ciężarówek, którzy współpracowali z przemytnikami.
Czytaj więcej