Polaków będzie o ponad połowę mniej. Najnowsze badanie
Do 2100 r. na Ziemi będzie żyło ok. 8,8 mld osób. To o 2 miliardy mniej niż zapowiadają prognozy ONZ - wynika z raportu naukowców Uniwersytetu Waszyngtońskiego. Wśród krajów, których populacja drastycznie się zmniejszy jest również Polska - pod koniec obecnego stulecia tereny nad Wisłą będzie zamieszkiwało ok. 15 mln ludzi.
Badanie naukowców opublikowano na łamach czasopisma naukowego "Lancet", a badacze podzieli się szczegółowymi wnioskami z badań w rozmowie z CNN.
W 2064 r. ziemska populacja osiągnie swój szczyt i zatrzyma się na poziomie ok. 9,7 mld osób. Od tego momentu zacznie się gwałtowny spadek.
Spadek PKB
Z raportu wynika, że pod koniec wieku 183 na 195 uwzględnionych w badaniu krajów nie będzie w stanie utrzymać współczynnika dzietności na poziomie 2,1 zapewniającego prostą zastępowalność pokoleń. W przypadku Polski współczynnik ten wynosi aktualnie 1,43 urodzeń na kobietę (dane GUS za rok 2018 - red.). Na statystyki urodzeń największy wpływ ma dostęp do edukacji i stosowanie środków antykoncepcyjnych w danym kraju.
Polska, razem z m.in. Japonią, Tajlandią, Włochami i Hiszpanią jest jednym z krajów, w którym populacja zmniejszy się o ponad połowę. Prognozy naukowców mówią o 15 mln 420 tys. polskich obywateli. W przypadku najczarniejszego scenariusza, nowe stulecie powita ok 11,5 mln Polaków. Wskaźnik dzietności ma wynieść wówczas dramatyczne 1,17.
Kurcząca się populacja będzie równoznaczna ze spadkiem PKB. Polska w ciągu 80 lat najpierw wypadnie z pierwszej "dwudziestki" (pod względem PKB, Polska zajmuje aktualnie 23. miejsce wśród wszystkich państw). Polska w 2100 r. będzie 44 gospodarką świata.
Nigeria "przeskoczy" Chiny
Depopulacja dotknie również najbardziej zaludnione kraje świata - Chiny i Indie. W przypadku tych pierwszych populacja zmniejszy się blisko o połowę - z 1,4 mld do 768 mln. Indie "stracą" ok. 300 mln osób.
ZOBACZ: Brytyjczycy nadal w kryzysie. Wielki spadek PKB i produkcji
Jednocześnie z przyjętego modelu wynika, że populacja w krajach Afryki Subsaharyjskiej zwiększy się trzykrotnie. Nowymi "Indiami" zostanie Nigeria. Pod koniec wieku populacja zwiększy się do blisko 800 mln - aktualnie żyje tam 206 mln ludzi. Blisko połowa całej populacji będzie pochodziła właśnie z Afryki.
Naukowcy wskazują dodatkowo, że w krajach rozwiniętych społeczeństwo będzie się starzeć. W 2100 r. na Ziemi będzie żyło ok. 2 mld 370 tys. osób powyżej 65 roku życia i 1,7 mld osób poniżej 20 roku życia. Liczba dzieci poniżej 5 roku życia zmniejszy się o ponad 40 proc.
Nadzieja w migracji
Według autorów badania, jedyną nadzieją, by zapobiec zapaści gospodarczej jest otwarcie się na pracujących migrantów.
ZOBACZ: Bill Gates nie chce depopulować ludzkości, zamierza wywrócić świat do góry nogami
- Jeśli więcej ludzi umiera niż się rodzi, to doprowadzi to do depopulacji. Jedynym formą kontrataku jest przyjęcie imigrantów - komentuje dla CNN Christopher Murray, który przewodził w pracach nad badaniami. Sugeruje, że kraje, którym grozi zmniejszenie populacji powinny skupić się na wsparciu osób, które chcą posiadać dzieci i nie ograniczać dostępu do m.in. zapłodnienia in vitro.
Nie wszystkie aspekty prognozy należy postrzegać jako negatywne. Eksperci informują, że dzięki zmniejszonej aktywności człowieka, odżyje środowisko. Produkcja żywności zostanie ograniczone, a emisja dwutlenku węgla będzie niższa.
Czytaj więcej