Ogień sięgał czubków drzew. Jest nagroda za wskazanie podpalacza lasów

Polska
Ogień sięgał czubków drzew. Jest nagroda za wskazanie podpalacza lasów
OSP Konin
Strażacy walczyli z ogniem przez ponad sześć godzin

Podpalacz grasuje w wielkopolskich lasach niedaleko Konina. Jest nieuchwytny, a straty rosną. Dlatego wyznaczono nagrodę za pomoc w jego schwytaniu. Sytuację pogarsza rosnące zagrożenie pożarowe.

Dziś na skraju Puszczy Bieniszewskiej pod Koninem pozostało pogorzelisko. Mogło być jednak znacznie gorzej.


W niedzielę po południu zapłonęły pozostałe po wyciętych drzewach gałęzie i liście. By opanować sytuację, potrzebna była sześciogodzinna walka prowadzona przez blisko pięćdziesięciu strażaków.

 

ZOBACZ: Pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego. Jest śledztwo i nagroda za "podpalacza"


- Ogień był powyżej fragmentu drzewostanu - mówi Polsat News Piotr Kaźmierczak z Leśnictwa Bieniszew. - To był dzień, kiedy nie było dużych podmuchów wiatru. Jeśli byłoby wietrznie, bardziej sucho, to pożar by szedł po wierzchołkach i wtedy jedynie akcja lotnicza przyniosłaby skutek - dodaje.


Tym razem pożar udało się opanować. Przeraża jednak fakt, że zdaniem leśników podpalenie było celowe.


- Palił się cały stos równomiernie. Byliśmy praktycznie pewni, że to jest podpalenie w kilku miejscach - podkreśla Michał Urbaniak z Nadleśnictwa Konin.

 

WIDEO: Zobacz materiał "Wydarzeń"

  

 

Nagroda za wskazanie podpalacza


Puszcza zapłonęła w tym roku już po raz drugi. Wielokrotnie ogień trawił też okoliczne lasy prywatne. Nadleśnictwo wyznaczyło nagrodę - 5 tys. zł za wskazanie podpalacza. Kolejne 2 tys. zł zadeklarował wójt gminy Kazimierz Biskupi.


- W tej chwili jesteśmy pewni, ze jest to podpalenie, czyli jest osoba, która chce zniszczyć to, co natura budowała przez setki lat - mówi wójt.


Zniszczone mogą zostać bezcenne bogactwa przyrodnicze i zielone płuca Konina. Jednak zagrożone jest także dziedzictwo historyczne, m.in. mieszczący się z Bieniszewie XVIII-wieczny klasztor kamedułów.

 

ZOBACZ: Strażak podpalacz naczelnikiem OSP. Wychodzą kolejne skandale


Nad sprawą pracuje policja.


- Postępowanie w kierunku uszkodzenia mienia poprzez podpalenie prowadzi komisariat policji w Golinie, a my obecnie ustalamy sprawcę tego przestępstwa - mówi mł. asp. Sebastian Wiśniewski z policji w Koninie.


Ryzyko jest tym większe, że w lasach ciągle jest sucho. W okolicach Konina obowiązuje drugi stopień zagrożenia pożarowego.

 

O serii pożarów w lasach pisaliśmy już na początku lipca. Tylko w tym roku na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie (woj. zachodniopomorskie) doszło do ponad 200 pożarów.

 

Z kolei sama część Puszczy Noteckiej, należąca do Nadleśnictwa Karwin (woj. lubuskie), płonęła 27 razy. Wiele dowodów wskazuje na to, że były to podpalenia. Leśnicy mówią dość i wyznaczają nagrody za informacje, które pomogą schwytać sprawców.

prz/grz/ polsatnews.pl, Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie