"Francuzi, Niemcy i Polacy mają bardzo dużo do zrobienia razem". Ambasador Francji dla Polsat News
- Dla Francji w Unii Europejskiej cel jest jasny. Trzeba przezwyciężyć jak najszybciej ten kryzys gospodarczy i sanitarny, żeby stawić czoła wyzwaniom, które stoją przed UE - mówił w programie "Dzień na Świecie" ambasador Francji w Polsce Frédéric Billet. - Mamy ambitny plan naprawczy, plan ożywienia gospodarki. To inicjatywa francusko-niemiecka, ale porozumienie jest niezbędne - dodał.
To jeden z pierwszych wywiadów, których ambasador Francji udzielił polskim mediom od czasu objęcia stanowiska 18 października 2019 r. W rozmowie z Grzegorzem Dobieckim zdecydował się mówić po polsku.
ZOBACZ: Prezydent Francji ogłosił: "zwycięstwo nad koronawirusem"
Pytany, czy Francja pokonała epidemię, ambasador odpowiedział: - Francja była jednym z najbardziej dotkniętych epidemią państwa w Europie.
- Na początku, by złagodzić kryzys gospodarczy francuski rząd wprowadził bezprecedensowy plan dla odbicia gospodarki - mówił Billet.
"Ambitny plan ożywienia gospodarki"
- Teraz, z punktu widzenia sanitarnego, można powiedzieć, że epidemia nie jest całkowicie opanowana. Mamy lokalne ogniska choroby, a rząd zaleca noszenie maseczek w miejscach publicznych - tłumaczył.
Podkreślił, że z inicjatywy francusko-niemieckiej powstał "ambitny plan ożywienia gospodarki". - Porozumienie jest niezbędne, by wprowadzić go w życie. Nie warto marnować czasu. Europa nie może przegapić momentu. Europa jest na zakręcie i ma szansę na odbicie, żeby zyskać znaczenie na poziomie geopolitycznym - stwierdził ambasador.
Jak zaznaczył, "Niemcy i Francuzi są bardzo zdeterminowani, zaangażowani we wprowadzenie tego planu". - Ale to nie wystarcza - dodał.
"Albo przegramy, albo wygramy razem"
- Liczymy na inne państwa, żeby iść do przodu, żeby włączyć nową dynamikę i wyjść z tego kryzysu. Żaden kraj nie może poradzić sobie sam z tym kryzysem. Wszystkie kraje jadą na jednym wózku. Albo przegramy, albo wygramy razem - mówił Billet.
Według ambasadora, "Unia Europejska musi wykorzystać okres kryzysu, żeby mówić jednym głosem". - To jest praca, kręta droga, musimy współpracować, żeby mówić jednym głosem i stawić czoła wszystkim nowym wyzwaniom - dodał.
ZOBACZ: Koronawirus we Francji. Prokuratura wszczęła śledztwo ws. działań rządu
Pytany przez Grzegorza Dobieckiego o stosunki polsko-francuskie, ambasador odpowiedział: - Po wizycie naszego prezydenta w lutym nasze relacje są ożywione". - Ta wizyta stanowiła punkt zwrotny w naszych relacjach, ponieważ była obustronna potrzeba poprawy dialogu, wymiany informacji, poglądów. W trakcie tej wizyty było dużo konkretów - podkreślił Billet.
WIDEO: Rozmowa Grzegorza Dobieckiego z ambasadorem Francji Frédéricem Billet
- Mamy teraz mapę drogową, bardzo dynamiczny, pozytywny harmonogram, żeby iść do przodu, ale trzeba urealnić swoje ambicje, przekuwać deklaracje w bardzo konkretne rozwiązania - mówił ambasador. - Wszystkie moje działania są podporządkowane temu ambitnemu celowi zacieśniania współpracy między Francją i Polską - dodał.
ZOBACZ: Prezydent Francji ogłosił: "zwycięstwo nad koronawirusem"
Zaznaczył, że w tej perspektywie bardzo ważną rolę odgrywa Trójkąt Weimarski. - Niemcy, Francuzi i Polacy mają bardzo dużo do zrobienia razem - powiedział Billet.
Pytany o wybory prezydenckie w Polsce, pogratulował Andrzejowi Dudzie zwycięstwa, a Polakom wysokiej frekwencji.