Tusk zabrał głos po wynikach głosowania. "Nie ma złych regionów"
Nie ma złych wyborców. Nie ma też złych regionów. Jest zła, skorumpowana i agresywna władza. To ona dzieli, by rządzić. Walczmy z nią, nie między sobą - napisał były premier Donald Tusk. To pierwszy wpis po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów prezydenckich.
Andrzej Duda otrzymując 51,03 proc. głosów wygrał wybory prezydenckie w Polsce. Na jego kontrkandydata Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 48,97 proc. wyborców - podała PKW po przeliczeniu danych ze wszystkich komisji.
"Nie ma złych wyborców. Nie ma też złych regionów. Jest zła, skorumpowana i agresywna władza. To ona dzieli, by rządzić. Walczmy z nią, nie między sobą" - napisał Donald Tusk.
Nie ma złych wyborców. Nie ma też złych regionów. Jest zła, skorumpowana i agresywna władza. To ona dzieli, by rządzić. Walczmy z nią, nie między sobą.
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 14, 2020
Były premier Donald Tusk oddał w niedzielę głos w II turze wyborów prezydenckich w Sopocie. Politykowi towarzyszyła żona Małgorzata oraz córka Katarzyna.
ZOBACZ: Ostatnie takie 1:0. Pokazujemy, jak kampania wyglądała od środka
Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej poproszony przez dziennikarzy o opinię na temat kampanii wyborczej, odparł wówczas, że jest rozczarowany poziomem merytorycznym całej kampanii.
"Dzieją się rzeczy nadzwyczajne"
"Na świecie, w Europie, a także w Polsce dzieją się rzeczy nadzwyczajnej wagi dotyczące przyszłości, konsekwencji pandemii, kryzysu, który się zbliża, a właściwie, w którym już jesteśmy. To zajmowało jakby mniej czasu i ogniskowało mniej emocji. W tym sensie jestem trochę rozczarowany poziomem merytorycznym kampanii jako całości, ale z drugiej strony dostrzegam, jak dużo dała ona nadziei. Wielu młodych ludzi uwierzyło, że głosowanie ma sens" - ocenił Tusk.
Twój głos nie jest gorszy niż mój. #idziemynawybory pic.twitter.com/yehCC6EHeh
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 12, 2020
Jego zdaniem rozpoczęła się w Polsce "pozytywna, emocjonalna, mentalna zmiana, która już niedługo przyniesie bardzo dobre owoce".
Zaznaczył wówczas, że niezależnie od wyniku jest po tych wyborach o wiele większym optymistą co do przyszłości, ponieważ zobaczył "tak dużo dobrych, nowych ludzi, którzy zaangażowali się w życie publiczne".