Rozbita sieć agencji towarzyskich. Zatrzymano kobietę, jej córki i wnuczęta
CBŚP zatrzymała siedem osób. Wszyscy są podejrzani o czerpanie korzyści majątkowych z uprawiania nierządu innych i uczynienie sobie z tego stałego źródła dochodu. Podczas akcji zlikwidowano trzy agencje towarzyskie, w jednej z nich policjanci odkryli maleńką kamerę schowaną w czujce alarmowej. Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Poznaniu sąd aresztował zatrzymanych.
W minionym tygodniu policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji z Białegostoku zlikwidowali w Poznaniu i Gnieźnie trzy agencje towarzyskie. W trakcie akcji zatrzymano łącznie siedem osób, w tym matkę, jej dwie córki i dwoje wnucząt.
W trakcie śledztwa policjanci z Zarządu w Białymstoku Centralnego Biura Śledczego Policji wspólnie z prokuratorami Prokuratury Okręgowej w Poznaniu ustalili, że zorganizowana grupa przestępcza mogła działać na terenie Poznania i Gniezna od 2013 roku, tworząc sieć agencji towarzyskich tzw. mieszkaniówek.
Z ustaleń śledczych wynika, że podejrzani mogli nakłaniać do pracy i "zatrudniać" w nadzorowanych przez siebie lokalach kobiety, które w zamian za ułatwianie im nierządu, udostępnianie pomieszczeń oraz zapewnianie ochrony oddawały część dochodu uzyskiwanego z prostytucji.
ZOBACZ: Proces ws. luksusowej agencji towarzyskiej. "Czekolinda" nie przyznaje się do winy
Członkowie w grupie mieli określone role. Według śledczych podejrzana o kierowanie grupą m.in. reklamowała usługi kobiet w internecie na portalach erotycznych. Były tam zamieszczane informacje zawierające sylwetki i zdjęcia kobiet oraz ich dane kontaktowe. Prawdopodobnie również ona podejmowała decyzję, co do stawki oraz sposobu rozliczenia za wykonaną usługę.
Inni podejrzani byli odpowiedzialni za kontaktowanie kobiet świadczących usługi seksualne z klientami, pilnowanie ich, opłacanie ogłoszeń internetowych czy udostępnianie lokali na użytek agencji. Wśród członków grupy były także osoby, które egzekwowały należności za świadczone usługi, czy dowoziły kobiety do klientów, a nawet klientów na tzw. domówki.
WIDEO: zobacz materiał z zatrzymania
Mogli zarobić kilka milionów złotych
Działalność ta generowała stałe źródło dochodu członkom grupy. Śledczy szacują, że w wyniku przestępczego procederu podejrzani mogli zarobić kilka milionów złotych.
Podczas przeszukań zabezpieczono między innymi kilkadziesiąt telefonów przypisanych do poszczególnych ogłoszeń erotycznych publikowanych w internecie, nośniki danych informatycznych oraz notatki dotyczące działalności grupy. W jednym z pomieszczeń w czujce alarmowej ukryta była maleńka kamera, nagrywająca wnętrze pokoju. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono mienie warte 200 tysięcy złotych.
ZOBACZ: Uderzenie CBŚP w agencje towarzyskie. Zlikwidowano 19 "mieszkaniówek"
W Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu zatrzymanym przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, w tym jedna kobieta usłyszała zarzut kierowania tą grupą. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty czerpania korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez kilkadziesiąt kobiet świadczących usługi seksualne, z czego uczynili sobie stałe źródło dochodu.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego przez śledczych, sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące 7 osób.
Czytaj więcej