Pijany strzelał do dzieci na placu zabaw. Tłumaczył, że były za głośno
W Berdiańsku na południowym wschodzie Ukrainy pijany mężczyzna strzelał z pistoletu w stronę dzieci na placu zabaw - podała we wtorek policja. Mężczyzna twierdzi, że chciał wystraszyć dzieci, bo były za głośno. Nikomu nic się nie stało, mężczyznę zatrzymano.
Biuro prasowe policji obwodu zaporoskiego poinformowało, że w poniedziałek po południu wpłynęło zgłoszenie od lokalnej mieszkanki, która oświadczyła, że według relacji jej syna mieszkaniec jednego z budynków strzela z okien mieszkania do dzieci, przebywających na pobliskim placu zabaw.
Policjanci udali się na miejsce i ustalili, że pod wskazanym adresem mieszka 48-letni mężczyzna. W jego mieszkaniu znaleziono m.in. pistolet maszynowy MP40, pistolet beretta, kilkaset nabojów, cztery granaty.
ZOBACZ: Rzuciła kamieniem w 6-latkę, szuka jej policja. "Usiłowanie zabójstwa"
- Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze policji ustalili, że mężczyźnie, który był w stanie upojenia alkoholowego, nie spodobało się, że dzieci krzyczą na placu zabaw i zdecydował ich nastraszyć: zaczął strzelać w stronę nieletnich z pistoletu - powiedział przedstawiciel berdiańskiej policji Wołodymyr Werchowskyj.
Jak dodał, mężczyzna w przeszłości brał udział w operacji zbrojnej przeciwko prorosyjskim separatystom w Donbasie. Wstępnie ustalono, że broń i amunicję przywiózł ze strefy Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy.
Broń i amunicję skierowano do ekspertyzy, mężczyznę zatrzymano, a w sprawie wszczęto śledztwo.
Czytaj więcej