"Wielki gest". Fogiel o zaproszeniu Trzaskowskiego do pałacu
- Jeśli chodzi o zaproszenie Rafała Trzaskowskiego z rodziną do pałacu prezydenckiego, był to gest dobrej woli w stronę kontrkandydata. Bardzo mi przykro, że pan Trzaskowski uznał, że potrzebuje wyników PKW, by się spotkać. Spotkać można się zawsze, zwłaszcza po tak długiej i emocjonującej kampanii - mówił w "Graffiti" Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS.
Zaznaczył, że "konferencja PKW jest niezwykle ważna".
- Czekamy na potwierdzenie, ale przewagę na wczoraj miał Andrzej Duda, więc trudno, by zwycięzca nie ogłosił swojego zwycięstwa - podkreślił Fogiel przed godziną 8:00, czyli przed zaprezentowaniem przez PKW danych z 99,9 proc. obwodów.
"Nikt nie mówi, że mamy zostać najlepszymi przyjaciółmi"
Dodał, że "Andrzej Duda wykonał wielki gest", zapraszając Rafała Trzaskowskiego wraz z rodziną do pałacu prezydenckiego.
- Jego sztab wykorzystywał haniebną publikację "Faktu", by atakować prezydenta i sugerować nie tylko ułaskawienie pedofila. Niesławna okładka sugerowała wręcz gorsze rzeczy. Zaproszenie to wymagało od pana prezydenta wielkiej determinacji. Nikt nie mówi, że mamy zostać najlepszymi przyjaciółmi, to jest polityka, naturalne, że się spieramy - mówił wicerzecznik PiS.
ZOBACZ: Wyniki wyborów prezydenckich. Dane z 99,9 proc. komisji
Podkreślił, że "wielokrotnie można było mieć wrażenie, że kampania przekracza granice, jeśli chodzi o fake newsy, próby wprowadzenia w błąd części wyborców, kwestię wykorzystania prawa łaski".
"Alternatywą byłoby obrażenie się wszystkich na wszystkich"
Prowadzący program Tomasz Machała dopytywał, czy Andrzej Duda będzie przepraszać Rafała Trzaskowskiego za TVP i Jacka Kurskiego.
- To pytanie do obu panów, o czym będą rozmawiać - uciął Fogiel.
Dodał, że "alternatywą byłoby obrażenie się wszystkich na wszystkich i zamknięcie w swoich pokojach, udawanie, że ta druga strona sporu politycznego nie istnieje".
WIDEO: Radosław Fogiel w "Graffiti"
"Podpisujemy się pod słowami Kingi Dudy"
- Niezależnie od tego, kto wygra te wybory, chciałabym zaapelować do państwa o to, żeby nikt w naszym kraju nie bał się wyjść z domu. Niezależnie od tego, w co wierzy, jaki ma kolor skóry, poglądy, jakiego kandydata popiera i kogo kocha. Wszyscy jesteśmy równi i wszyscy zasługują na szacunek - mówiła w niedzielę po wynikach exit poll córka prezydenta, Kinga Duda.
ZOBACZ: "Wszyscy zasługują na szacunek". Przemówienie Kingi Dudy
Fogiel został poproszony o komentarz do tego wystąpienia.
- Myślę, że pan prezydent i ja możemy powiedzieć, że podpisujemy się pod słowami Kingi Dudy, bo wszyscy chcemy takiej Polski. (…) Pamiętajmy, że rozmawiamy o wolności osobistej, co innego spory światopoglądowe i ideologiczne. Andrzej Duda wielokrotnie mówił, że "pod flagą biało-czerwoną jest miejsce dla każdego" - zaznaczył w "Graffiti".
Zapytany, czy ponad 800 radnych z całej Polski, którzy głosowali za strefami wolnymi od LGBT też by się podpisało pod słowami Kingi Dudy, odpowiedział: "to jest pytanie do każdego z nich". - Mam nadzieję, że by się również podpisali, bo pamiętajmy, że mówimy o wolności osobistej, mówimy o prywatnej, indywidualnej wolności, co innego spory światopoglądowe, spory ideologiczne. One są i one pozostają - dodał.
"Spór w polityce to esencja demokracji"
Pytany o niewielką różnicę w sondażowych wynikach wyborów Fogiel zaznaczył, że "podobna różnica procentowa była w 1995 roku".
- Musimy zdać sobie sprawę, że jesteśmy obywatelami Polski, naszego wspólnego kraju. Stąd chociażby ta propozycja spotkania, by dać sygnał temu, że można ze sobą rozmawiać, mimo że nigdy nie wykluczymy sporu z polityki, to esencja demokracji - spuentował.
ZOBACZ: Małgorzata Trzaskowska skomentowała sondażowe wyniki
Andrzej Duda uzyskał w II turze wyborów prezydenckich 51,21 proc., a Rafał Trzaskowski - 48,79 proc. - to cząstkowe nieoficjalne wyniki wyborów prezydenckich z 99,97 proc. obwodów, które w poniedziałek rano podała Państwowa Komisja Wyborcza. Szef PKW poinformował, że to dane bez uwzględnienia 9 obwodów.
ZOBACZ: Wybory prezydenckie. Wyniki late poll: wzrosła przewaga Dudy
Sondaż exit poll Ipsos opublikowany przez Polsat News o godz. 21, tuż po zakończeniu ciszy wyborczej, wskazywał, że Andrzej Duda uzyskał 50,4 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski 49,6 proc. Oznaczało to 0,8 proc. przewagi Dudy nad Trzaskowskim.
Sondaż Ipsos. Przewaga rośnie
Sondaż late poll Ipsos opublikowany ok. północy wskazał, że Andrzej Duda uzyskał 50,8 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski 49,2 proc., co oznacza zwiększenie przewagi do 1,6 proc.
Natomiast zgodnie z sondażem late poll Ipsos z 90 proc. komisji przedstawionym ok. godz. 2 w nocy Andrzej Duda zdobył 51 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski 49 proc., tym samym przewaga ubiegającego się o reelekcję prezydenta wzrosła do 2 proc.
Czytaj więcej